niedziela, 11 listopada 2012

Pierwszy wywiad w studio na żywo.

Znalazłem trochę czasu żeby nareszcie napisać coś na temat tej rozmowy w radio, która miała już miejsce ho ho ho, prawie trzy tygodnie temu! Jestem dość zajęty ostatnio i między pracą a innymi obowiązkami nie zauważam jak ten czas leci i ucieka.

A więc jak to się w ogóle stało że wylądowałem przed mikrofonem tutejszego radia? Siła internetu. Pewnego dnia otrzymałem maila od osoby, która śledzi mnie z Polski, tak dokładniej z Łodzi, i która słucha owej stacji za pomocą internetu. Owy pan dobrze znał panią Redaktor, która prowadzi ten program. Spytał się mnie po prostu czy miałbym coś przeciwko podsunięcia mojego tematu, moich filmów i w ogóle działaności w necie. Pomyślałem czemu nie, ale wątpiłem że uwaga Pani Bożeny Szarej zatrzyma się na mojej osobie. Myliłem się :D.

Parę dni później dostałem maila, potem telefon i ni z tego ni z owego byłem ustawiony na sobotę wieczór w radio na żywo. Szlag, bałem się tylko jednego: mam dar do zacinania się podczas monologu (szczególnie gdy mówię do kamery) i bałem się odwalić ten sam numer na żywo. Datego więc poprosiłem o parę ogólnych pytań jakich mogłem się spodziewać żeby poukładać troszkę myśli w głowie. Pani Redaktor zaznaczyła że pytania, które mi przyśle będą tyko ogólne bo większość innych będzie wychodziła naturalnie z rozmowy.
I tak się stało. Muszę przyznać że trochę się denerwowałem i w pierwszych moich słowach można wyczuć odrobinę drżenia, ale umiejętnie prowadzona rozmowa, sprowadzona na właściwe tory szybko mnie rozluźniła. Później nawet nie myślałem o tym co mówię tyko po prostu odpowiadałem na pytania tocząc normalną konwersację. Nawet nie zauważyłem kiedy minęło 15 minut mojego paplania :D. 

Powiem tyle. Podoba mi się radio! :D

środa, 7 listopada 2012

Ciąg dalszy nastąpi.

Ciąg dalszy bloga, filmów na Youtube oraz wpisów na Facebooku.

Bez ściemy nie wiem kiedy zacznę znów tworzyć coś nowego. Życie dość często ma to do siebie że za nas ustala priorytety a w chwili obecnej nie w głowie mi kręcenie filmów. Owszem, mógłym dalej pisać moje myśli na blogu ale odbiegały by one od głównej tematyki poruszanej tutaj, czyli transportu ciężarowego. Pewnie zauważyliście że od dwóch tygodni częściej jestem w Montrealu niż w trasie. Oczywiście wszystko jest związane ze zdrowiem mojej Mamy. Nie mogę i nie chcę oddalać się od domu na dłużej niż jedną, góra dwie noce. Mój pracowadca poszedł na dość luźny układ i będę pracował tylko kiedy będę mógł. Bez kitu, tryb życia zszedł na inne tory.

Wrócę do działalności, do której Was przyzwyczaiłem ale nie wiem kiedy. Ten rozdział pokazywania pracy kierowcy w internecie zakończę drugą częścią filmu "Kanada w HD". Wyczerpały mi się materiały a nowych nie będę miał prędko okazji nakręcić. Choć kto wie. Może coś z krótkich wypraw dookoła komina też coś sklecę, nie wiem tylko czy będę do tego miał nastrój i czas.

Na sam koniec, dla zainteresowanych zostałem zaproszony do polskiego radia w Montrealu w przyszłą sobotę, dziesiątego listopada. Dwudziestominutową rozmowę ze mną można będzie posłuchać na żywo między 19:00 a 21:00 (według czasu w Montrealu) na antenie radia etnicznego CFMB 1280 khz AM. Można również posłuchać na żywo w internecie. Oto link do strony głównej radia: http://www.cfmb.ca/default.asp?Key=1&L=2 lub bezpośrednio do odtwarzacza flash na żywo http://www.live365.com/cgi-bin/mini.cgi?station_name=cfmb&site=pro&tm=8682. Nagranie wywiadu będzie również dostępne w archiwum po 10 listopada. Link pojawi się wkrótce na mojej stronie FB lub tutaj.