A więc po kolei. Blog. Tutaj utrwalam dłuższe moje wywody i przmyślenia. Gotują mi się pomysły w głowie, aż w końcu siadam i piszę, żeby odciążyć mój mózg. Tutaj najczęściej rozwijam mój światopogląd poprzez oczy zwykłego kierowcy. W sumie blog jest punktem centralnym gdzie można znaleść wiele informacji. Pewnie wiecie że zaczynałem moją działaność w sieci na kanale Youtube: http://www.youtube.com/nolibab3. Blog i funpage na Facebooku powstał z Waszej iniciatywy, nieustannie domagając się więcej na temat mojej osoby. Cóż, mam wymagających widzów i zawsze będę starał się w miarę możliwości o Was dbać.
Funpage na Facebooku: https://www.facebook.com/nolibab3 jest bardziej na luzie. Na tej stronie prawie że na bieżąco ciekawostki z trasy takie jak zdjęcia oraz wydarzenia. Dość regularnie piszę tam jakieś bzdury i myśli, które są bardziej spontaniczne (czasami żałuję).
Twitter. Mam dwa konta. Jedno widać w okienku na blogu z prawej strony. Konto https://twitter.com/SWnolibab3 jest związane tylko z pracą. Niestety nie odpowiadam na nim na tweety ani nikogo nie followuję (głównie ze względu na to że wszystko co napiszę wyskakuje tutaj na blogu). Nie trzeba mieć konta na Twiterze żeby czytać co tam piszę. Można kliknąć na link wyżej lub zaglądać tutaj na blog. To konto Twittera i mapa Lattitude na samej górze blogu stanowią idealną kombinację żeby dojść do ładu dokąd i po co jadę. Gdy jestem w trasie krok po kroku przedstawiam to co robię. W sumie co tu dużo gadać: albo śpię albo jadę. Mam jeszcze drugie konto na Twiterze: https://twitter.com/nolibab i tutaj owszem jestem interaktywny. Piszę tam w języku polskim, angielskim ale głównie francuskim. Rzeczy, które mnie interesują, informacje z całęgo świata albo luźna rozmowa na każdy temat.
Kanał Youtube. Od tego wszystko się zaczęło. Jakieś pięc lat temu chciałem zrobić coś żeby został jakiś ślad z moich podrózy i zacząłem od wrzucania filmów z podkładem muzycznym (filmy były i dalej są ukształtowane moją duszą marzycielską i skierowane ku marzeniu...). Później zmontowałem dwa filmy z mojego pierwszego doświadczenia w Europie w tym jeden film , w którym mówię po angielsku. Ktoś (nick: driv99 czy jakoś tak, przepraszam już mi wyleciało z głowy) z Polski mnie wyczaił i napisał z prośbą o zrobieniu podobnego filmu tylko na temat jazdy w Ameryce. I tak się zaczęło. Później dzięki łączeniu i podrzucania tematów przez YT dowiedziałem się o istnieniu Hioba i innych kierowców, którzy przede mną prowadzili działalność w sieci. Z czasem moje filmy trochę zmutowały do obecnej formy. Póki będzie Wasze zainteresowanie i będę miał uczucie że przekazuję Wam coś nowego i ciekawego będę kręcił dalej.
Tyle z instrukcji. Na koniec mój najnowszy film z wyjazdu do Chicago w zeszłym tygodniu. Ci, którzy bacznie śledzili moje konto na Twiterze będą wiedzieli że na końcu filmu nie było dokładnie tak jak to opisuję w filmie. Ale to tylko malutka róźnica, muszę trzymać jakoś formę. Dzisiaj wyjeżdżam do Georgii. Mam tam być w poniedziałek rano, jakieś 2300km dalej. Mam już zaklepany ładunek powrotny więc zapowiada się na szybki dłuższy kursik. Potem tydzień wolnego.
Ahhhhh i jeszcze naprawdę na sam koniec biorę udział w konkursie "Blog Roku": http://www.blogroku.pl/2012/kategorie/-b-polski-b-b-kierowca-b-ciezarowki-za-granica,2xf,blog.html
Ci, którzy jeszcze tego nie zrobili a mają ochotę nagłośnić trochę mojego bloga, żeby inna część społeczeństwa, nie tylko ta "z branży" dowiedziała się o życiu przeciętnego kierowcy tutaj na kontynencie Północno Amerykańskim ale przedstawiającego również ogólnie życie kierowcy zawodowego, mogą oddać głos wysyłając smsa o treści A00448 na numer 7122. Koszt to 1.23PLN i kasa nie idzie do mnie tylko na bardzo dobry cel.
Funpage na Facebooku: https://www.facebook.com/nolibab3 jest bardziej na luzie. Na tej stronie prawie że na bieżąco ciekawostki z trasy takie jak zdjęcia oraz wydarzenia. Dość regularnie piszę tam jakieś bzdury i myśli, które są bardziej spontaniczne (czasami żałuję).
Twitter. Mam dwa konta. Jedno widać w okienku na blogu z prawej strony. Konto https://twitter.com/SWnolibab3 jest związane tylko z pracą. Niestety nie odpowiadam na nim na tweety ani nikogo nie followuję (głównie ze względu na to że wszystko co napiszę wyskakuje tutaj na blogu). Nie trzeba mieć konta na Twiterze żeby czytać co tam piszę. Można kliknąć na link wyżej lub zaglądać tutaj na blog. To konto Twittera i mapa Lattitude na samej górze blogu stanowią idealną kombinację żeby dojść do ładu dokąd i po co jadę. Gdy jestem w trasie krok po kroku przedstawiam to co robię. W sumie co tu dużo gadać: albo śpię albo jadę. Mam jeszcze drugie konto na Twiterze: https://twitter.com/nolibab i tutaj owszem jestem interaktywny. Piszę tam w języku polskim, angielskim ale głównie francuskim. Rzeczy, które mnie interesują, informacje z całęgo świata albo luźna rozmowa na każdy temat.
Kanał Youtube. Od tego wszystko się zaczęło. Jakieś pięc lat temu chciałem zrobić coś żeby został jakiś ślad z moich podrózy i zacząłem od wrzucania filmów z podkładem muzycznym (filmy były i dalej są ukształtowane moją duszą marzycielską i skierowane ku marzeniu...). Później zmontowałem dwa filmy z mojego pierwszego doświadczenia w Europie w tym jeden film , w którym mówię po angielsku. Ktoś (nick: driv99 czy jakoś tak, przepraszam już mi wyleciało z głowy) z Polski mnie wyczaił i napisał z prośbą o zrobieniu podobnego filmu tylko na temat jazdy w Ameryce. I tak się zaczęło. Później dzięki łączeniu i podrzucania tematów przez YT dowiedziałem się o istnieniu Hioba i innych kierowców, którzy przede mną prowadzili działalność w sieci. Z czasem moje filmy trochę zmutowały do obecnej formy. Póki będzie Wasze zainteresowanie i będę miał uczucie że przekazuję Wam coś nowego i ciekawego będę kręcił dalej.
Tyle z instrukcji. Na koniec mój najnowszy film z wyjazdu do Chicago w zeszłym tygodniu. Ci, którzy bacznie śledzili moje konto na Twiterze będą wiedzieli że na końcu filmu nie było dokładnie tak jak to opisuję w filmie. Ale to tylko malutka róźnica, muszę trzymać jakoś formę. Dzisiaj wyjeżdżam do Georgii. Mam tam być w poniedziałek rano, jakieś 2300km dalej. Mam już zaklepany ładunek powrotny więc zapowiada się na szybki dłuższy kursik. Potem tydzień wolnego.
Ahhhhh i jeszcze naprawdę na sam koniec biorę udział w konkursie "Blog Roku": http://www.blogroku.pl/2012/kategorie/-b-polski-b-b-kierowca-b-ciezarowki-za-granica,2xf,blog.html
Ci, którzy jeszcze tego nie zrobili a mają ochotę nagłośnić trochę mojego bloga, żeby inna część społeczeństwa, nie tylko ta "z branży" dowiedziała się o życiu przeciętnego kierowcy tutaj na kontynencie Północno Amerykańskim ale przedstawiającego również ogólnie życie kierowcy zawodowego, mogą oddać głos wysyłając smsa o treści A00448 na numer 7122. Koszt to 1.23PLN i kasa nie idzie do mnie tylko na bardzo dobry cel.