poniedziałek, 13 maja 2013

Zarobki Oraz Schemat Finansowy Branży Transportu Ciężarowego w Quebecku w Kanadzie. Część Pierwsza: Kierowca Pracownik.

Już niejednokrotnie zadawiliście mi pytanie na temat moich zarobków. Według mnie nie są jeszcze najgorsze choć znajduję się na dolnym szczeblu "różnych sposobów" zarabiania w tej branży.
Szczeble czy etapy, diabli wiedzą jak to nazwać. Zaobserwowałem cztery główne i każdy z nich ma wiele wariantów w zależności od specyfiki, upodobań człowieka a nawet natury towaru przewożonego. Zaznaczam będzie to wpis dość ciężki do strawienia, gdyż ilość informacji zawartej jest dość tęga.
Dlatego więc podzielę ten temat na cztery różne wpisy żeby Was za bardzo nie przynudzić. 


Pierwszy najprostszy: kierowca pracownik płacony na godzinę lub od długości trasy. Sprzęt nie należy do niego. Warianty pracy: lokalnie, regionalnie i dłuższe trasy. Dwa pierwsze z reguły są płacone za każdą przepracowaną godzinę i kierowca codziennie wraca do domu. Stawka wynosi od 18$ do 25$ na godzinę i od tego oczywiście trzeba odliczyć podatek. Zaznaczę również że Québec to prowincja gdzie poziom opodatkowania obywatela jest najwyższym na terenie całej Ameryki północnej (wszystko razem wzięte: akcyza, podatek od zarobków VAT itd, itp). Oczywiście ilość i jakoś usług dostarczanych przez rząd jest na innym (wyższym) poziomie w porównaniu do innych prowincji lub stanów. Zarobek kierowcy zależy  więc od ilości godzin przepracowanych. Przeciętnie tygodniowo nie pracuje się mniej niż 50/60 godzin. Nie ma czegoś tak jak nadgodziny. To mały kruczek prawny zwinnnie skonstruowany przez rząd główny (Kanady) tylko i wyłącznie dla tej branży. Ostatni wariant kierowcy pracownika to wyjazdy w trasę. Płacone od każdego przejechanego kilometra plus kwota za załadunek, rozładunek i czasami za przekroczenie granicy. Każdemu kierowcy pracującemu w tym systemie należy się dieta, która nie podlega podatkom. Co jest ciekawe w porównaniu  do Polski to że podstawa jest dynamiczna: nie istnieje gdy się nie pracuje a gdy się pracuje jest proporcjonalna do tego co zarobimy.  W przypadku pracy na godzinę cała pensja jest podstawą. W przypadku wyjazdów około 2/3 zarobków jest wypłacanych jako podstawa do opodatkowania a reszta jako dieta prosto do kieszeni. Wszystko jednak zależy od pracodwacy i jaki ma system płacenia. Niektórym nie chce się wszystkiego liczyć i wypłacają całą pensję minus obowiązkowe podatki a rozlicznie diety z fiskusem zostawiają kierowcy na koniec roku. Na zdjęciach przykład mojej wypłaty gdy jeżdżę w trasę. Widać moją ostatnią wyprawę z Montrealu do Georgii i z powrotem. W sumie 4 doby, w których przejechałem 4565km czyli 2837 mil. Cała wypłata to 1080.03$. 733.33$ do opodatkowania plus 4% wakacyjnego. Po prawej różne składki: AE - bezrobocie RRQ - emerytura RQAP - składka na przedszkola. Pozostałe dwie pozycje to podatek od dochodu prowincjonalny i federalny. Kwota, która wpłynęła na moje konto to 891.39$. I tak mniej więcej wychodzi. 200$ dniówki na czysto po zapłaceniu wszystkich składek (żeby uczestniczyć w społeczeństwie, w którym się żyje) za każdy dzień w trasie. Wszystko zależy jak się układa praca. Nie przeliczajcie tych kwot od razu na złotówki. Zastosujcie bardziej przelicznik jeden do jednego bo koszt życia tutaj jest inny niż w PL i nie wydaję na życie PLN tylko CAD ;-)