niedziela, 10 marca 2013

Gala Blog Roku 2012.

Wsiadając w samolot nie miałem większych złudzeń ani oczekiwań. Gala była badzo dobrym pretekstem, żeby wyrwać się na tydzień do Polski i zapomnieć o rzeczywistości choćby na klikadziesiąt godzin. Zrobiło to dobrze mnie jak i mojej Mamie, która nieustannie namawiała mnie do wyjazdu. Ciężkie choroby mają to do siebie,  że diametralnie zmieniają tryb życia wielu osobom i jest to całkiem normalne. Każdy powrót do rzeczywistości pomaga, gdyż na tym polega psychiczna walka z chorobą a ta ostatnia, według mnie jest najbardziej skuteczna (zdrowie Mamy jak narazie się polepsza)

W stylu, który powoli sobie wyrabiam przemieściłem się do Warszawy: w dzień odlotu poszedłem jeszcze do pracy na parę godzin. Od siódmej rano do dwunastej rozładowałem dwie naczepy w Montrealu po czym szybki prysznic w domu, dwudziestominutowe pakowanie mini walizki i jazda na lotnisko. Montreal i Warszawę, dzięki idealnemu połączeniu lini Air France, dzieli tylko 10-11 godzin podróży.

Sama gala nie była dla mnie większą rewelacją. Muszę przyznać. że to nie moje środowisko: sponsorzy, komercjał i tak zwane "bling bling". Owszem, było dużo ciekawych postaci, których miałem okazję obserwować z bliska (tak jak piękną aktorkę Annę Muchę) ale poza tym, powiedzmy że cały hapenning nie wywarł na mnie większego wrażenia (odjąć występ grupy Me, Myslef and I). Miałem uczucie przebywania w towarzystwie znającym się już z wcześniejszych imprez; nawet jeden laureat żartem wyraził się w podobny sposób odbierając nagrodę: "Będąc finalistą już trzykrotnie, tym razem dziękuję za litość i za nagrodę". W pewnej chwili miałem uczucie że jestem  intruzem. Podczas odczytywania nominacji w mojej kategorii gdy z głośników padły słowa "polski kierowca ciężarówki za granicą" usłyszałem coś w rodzaju śmiechu pomieszanego ze zdziwieniem. No tak, w końcu o co chodzi temu kierowcy, do tego ciężarówki i jeszcze za granicą? W tym momencie mój rytm serca i tak był zwiększony, bo prezenter lub prezenterka, już nie pamiętam, mówiła o czymś takim jak pisanie o swoim życiu z pasją co całkowicie pasowało do mojej osoby ( i tutaj nie napawam się dumą tylko wzoruję się na Waszych komentarzach na temat tego co robię). Ten szczegół na gali potwierdził jeszcze bardziej moje przekonanie o tym że spostrzeżenie polskiego społeczeństwa na zawód kierowcy jest bardzo negatywny ale nie zamknięty. Mamy pole do manewru, musimy tylko umiejętnie się pokazać. Podsumuję mój pobyt na gali jako taktyczny rekonesans. Poznać lepiej sytuację, żeby podjąć skuteczne działania i przeciwstawić się temu osranemu stereotypowi: śmierdzący kierowca przygłup, przyszkadzający na drodze i niosący śmierć. Nosz cholera, czy każdy kierowca śmierdzi? Ktoś wącha wszystkich? Dość szybko po wręczeniu nagród ulotniłem się pozostawiając za sobą otwarty bar i smaczne przekąski. Muszę przyznać że grupa Onet bardzo ciekawie wszystko zorganizowała.

Nie wiem czy w przyszłym roku będę brał udział w tej imprezie, czy w ogóle zgłoszę się jeszcze raz. Prawdopodobnie tak, ale pomyślę czy jest to właściwy kanał do emitowania tego co mam do przekazania. Jeszcze raz chcę Wam podziękować za głosy, gdyż dzięki nim znalazłem się na tej gali i sama obecność tam była już ogromnym sukcesem. Nie jeden laureat zaznaczał jak bardzo dla niego był trudny ten etap a dzięki Wam, dla mnie był ogromnie prosty. Być może styl mojego pióra, zbyt wiele błędów ortograficznych lub może tematyka mojego bloga nie przypadła do gustu jororom. Bywa :)

Jeszcze jedne bardzo szczególne podziękowanie dla mojej kuzynki Justyny, która dzielnie towarzyszyła mi w całym procesie, od rejestracji w hotelu, szpanerskiej jazdy sponsorowanym Hammerem-limuzyną z niemalże całą śmietanką blogosfery (przynajmniej w tej wersji to auto jest ekologicznie-ekonomiczne przewożąc 24 osoby na raz) do całego przedstawienia. Justyna cholera gdyby nie Ty to musiałbym iść tam sam i prawdopodobnie bym nie poszedł :)


43 komentarze:

  1. Rafale, co tu dużo mówić. Odwalasz kawał dobrej, zajebiście dobrej roboty. Za kazdym razme podkreslasz, ze chcialabys zmienic obraz kierowcy, tego jak nas postrzegają i z kazdym kolejnym Twoim wpisem stwierdzam, ze Ci sie to udaje. Uwazam, ze osoby nie interesujace się na codzien transportem, przeczytawszy wpisy na blogu zmieniłyby zdanie na temat kierowców. Zreszta sam musze przeprowadzic pewien eksperyment i podsunac Twoje "wypociny" osobom, ktore w ogóle nie maja kontaktu na codzien z "trakerką" i nie pasjonuja sie tym, a jedyna marka ciezarowki jaką znają to "TIR" :)

    Oglądałem również galę i tak jak wspomniałes we wpisie po usłyszeniu słów o pasji byłem na 100% przekonany, że zaraz wyczytaja Twoje nazwisko.

    Pozdrawiam Ciebie serdecznie i mam nadzieje, ze juz nigdy:) nie znikniesz z szerokiego swiata intenretu i bedziesz umilam mi wieczorki swoimi filmi i wpisami:) Zycze wszystkiego dobre Tobie i Twojej Mamie - trzymaj się ciepło:)

    trueno2, Michał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uważam że Rafał świadomości oraz obrazu kierowców wśród ludzi nie zmieni, przynajmniej tych kierowców z Polski. Ja nie jestem człowiekiem z branży ale kilometrów po Polsce i europie robię naprawde dużo i opine sam sobie już wyrobiłem. Oczywiście że są wyjątki np.Rafał i jemu podobni kierowcy dla których jeżdżenie to pasja, poznawanie świata też pasją kierowcy powinno być. Dla mnie Rafał to człowiek który w codziennej pracy odnalazł swoją pasję i potrafi to fajnie przekazać innym ludziom. Jeżeli chodzi o mnie to nie sama trakerka jest setnem jego blogu tylko sposób w jaki to nam przekazuje no i teren Ameryki północnej jest czymś wspaniałym, choć przyznaje że ciężarówki bardzo się podobają a w szczególności tez zza oceanu. pozdrawiam.

      darek ostrow wlkp PL

      Usuń
  2. celebryci jebane skurwiele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie komentarze nie poprawią wizerunku kierowców... zasady fair play obowiązują, nawet jak się przegrywa!

      Usuń
  3. Moim skromnym zdaniem ten konkurs nie do końca odpowiada temu co robisz. Przede wszystkim docierasz do ludzi swoimi filmikami (choć bardziej zasługują na słowo: filmami). Niestety w polskim internecie brakuje jeszcze konkursu na video-blogi. Uprawiasz trudniejszą sztukę niż tylko blogowanie. Mam nadzieję, że w 2013 będzie już jakiś porządny konkurs dla videobloggerów. Pozdrawiam i dziękuję za dotychczasowe produkcje, wpisy, tweety i wciągnięcie mnie w świat trakerki. Pozdrawiam i zdrowia dla najbliższych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rafal gratulacje, zgadzam sie ze odwalasz kawal dobrek roboty. Ale trzeba tez przyznac sie ze kilkunastu kierowcow nie zmieni szybko stereotypu o naszej pracy i nas samych, o ile w ogole zmieni. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Rafał. Nie oszukujmy się. Trakerka, jako temat nie wpisuje się powiedzmy w tematy na czasie. Dopóki decydowały głosy fanów było cacy, ale potem, kiedy do głosu doszło Jury musiałeś przepaść. Jest tyle fascynujących tematów. Komentarze polityczne, ploteczki o gwiazdach, podglądanie kto, co, gdzie i z kim, a Ty chciałeś się tam przebić z jakimiś historyjkami kierowcy ciężarówki i to jeszcze nie z Polski na dodatek...

    OdpowiedzUsuń
  6. Może zamiast "polski kierowca ciężarówki za granicą" blog nazwać "samotny wilk w biegu"?... "Kierowca ciężarówki", chyba w żadnym kraju nie brzmi to dobrze i nie kojarzy się z niczym wartym wysłuchania czy przeczytania;-o
    Pozdrawiam po fachu, z Reichu, szerokiej drogi:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również muszę dodać coś od siebie po przeczytaniu powyższego wpisu. Przede wszystkim dużo zdrowia dla Ciebie i Twojej Mamy. Również potwierdzam, że wykonujesz kawał dobrej roboty, będąc przede wszystkim zawodowym kierowcą jak i pasjonatem video blogowania jak i blogowania. Świetne jest to, że pokazujesz Nam internautom w większości obcym ludziom, którzy śledzą Twoje codzienne zmagania z codziennymi przeciwnościami. Cieszymy się razem z Tobą jeśli coś Ci dobrze idzie, śmiejemy się z Tobą jak gdybyśmy się Wszyscy znali. Ja myślę, że najlepsza niematerialna i nienamacalna nagroda to Nasza codzienna obecność na Twoim Blogu i kanale YT. Dopóki Ty o Nas nie zapomnisz dopóty My będziemy z Tobą. Pozdrawiam gorąco Adrian.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że wystartowałeś w konkursie. Ja wysłałem sms-a na Ciebie. Wszystko spoko. Tyle, że moim zdaniem takie konkursy i cała ta sfera blogerów i im podobnych to takie towarzystwo chyba nie dla Ciebie. Po prostu nie dla skromnych, fajnych ludzi a raczej dla chcących się lansować internetowych maniaków

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla nas jesteś zwycięzcą. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak naprawdę to prowadzisz swoją działalność trochę dłużej niż wszystkie znane blogi kierowców. Moim zdaniem z całym szaacunkiem dla pozostałych do Twojego bloga to im bardzo bardzo daleko. Trzymasz poziom Mistrzu, szkoda tylko , że "fruwasz" po tamtej stronie oceanu. Powodzenia w dalszym pisaniu i nie zrażaj się, przede wszystkim masz trafiać do ludzi, a to robisz bardzo dobrze.

    Pozdrawiam z załadunku :)
    Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie rzeczy budują człowieka. Można marzyć latami o występie na takiej gali i nic z tym dalej nie robić, a Ty masz to już za sobą. Teraz do przodu po nowe doświadczenia. Dużo zdrowia dla Twojej mamy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Stary przecież wiesz że wygrałeś!!!!!!W oczach każdej osoby mającej choć odrobinkę diesla we krwi wygrałeś-co pokazało chociażby głosowanie sms-zrobiłeś z reszty miazgę.....Mnie naprawdę gówno obchodzi życie kotów,czy zdrowa dieta-o tym wszędzie jest pełno-za to nigdy nie mogłem poczytać w swoim ojczystym języku,tudzież zobaczyć jak żyje kierowca trucka za oceanem,który mówi do mnie po Polsku,ma jakieś przedłanie i młodych naprowadza na bardzo fajną scieżkę życiową.....Nie wiem czy zauważyłeś że dopóki Ty nie zacząłeś działalności filmowo,blogowej-to wcześniej ruch w tym temacie był zerowy,tudzież marny w naszej strefie geograficznej--Więc dodatkowo możesz sobie z czystym sumieniem przypisać to że jestes "ojcem chrzestnym" całego imperium blogowo-filmowego w sieci.

    3maj się ciepło,Wszystkiego dobrego dla Ciebie i twojej Mamy,niech szybko wraca do zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rafale, zajmujsz sie tematem srednio popularnym, tym bardziej zaslugujesz na gratulacje. Ty jestes inny niz wiekszosc kierowcow ciezarowek. Ja trzy razy bylam spychana z drogi. Maja tyle lustereczek i naprawde nie widza samochodu jadacego obok?????
    Pozdrawiam, Katarzyna
    (sorki, pisze na tablecie)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, ale właśnie jadącego obok nie widzą ;-)

      Lusterek dużo, a powierzchni samochodu jeszcze więcej.

      Usuń
  14. Witaj Rafał,
    gala Blog Roku to jedna z wielu imprez w Warszawie na którą zaprasza się postacie z Pollywood, które nie mogą przegapić pokazania się na przysłowiowym kotlecie. Poziom imprezy wyznaczył dla mnie marny prowadzący z kiepskim poczuciem humoru.
    Gdy wyczytywali twój blog, wiedziałem, że nie będziesz się czuł komfortowo, w końcu nie po to przyleciałeś aż z Kanady by ktoś robił sobie z ciebie jaja. Cieszę się, że gala była dla ciebie okazją na zdobycie nowych doświadczeń.
    Jest mi przykro, że tym razem nie docenili twojego wysiłku, jaki wkładasz w poprawę wizerunku zawodu kierowcy ciężarówki.
    Z wykształcenia jestem prawnikiem, a działam w branży lotniczej. Twój blog i filmy na YT pozwoliły mi pozbyć się stereotypu kierowcy zawodowego i teraz mam do nich o wiele większy szacunek. Nie poddawaj się w swoich działaniach, startuj po raz trzeci, jeżeli uznasz, że warto- ja na pewno oddam na ciebie tak jak w tym roku min. 4 głosy.
    PS: Nie zmieniaj stylu swojego bloga, nie epatuj jak inni blogerzy bezsensownymi wpisami. A na marginesie ja bardzo lubię twoje drobne błędy językowe i mam ogromny szacunek do ciebie, iż mimo upływu ponad 20 lat od wyjazdu z Polski, mówisz i piszesz bardzo dobrze po polsku.

    Pozdrawiam,
    Patryk Ochocki (patris7771)

    OdpowiedzUsuń
  15. Rafał - trzymaj tak dalej! Jesteś najlepszy1 Zza partym tchem czytam każdy Twój wpis. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgadzam się z wszystkimi tutaj powyżej :) że dla nas jesteś wygraną osobą :) to co robisz i to że poświęcasz dla nas odrobinę swojego prywatnego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Rafał samo to, że się tam znalazłeś to jest wygrana :)
    Gratuluję Tobie z całego serca :)
    W przyszłym roku zgłaszaj się, będzie lepiej :) Samo to, że tak bardzo się angażujesz w życie bloga, i społeczności truckerów powoduje to, że należy ci się nagroda :)
    Pozdrawiam, zdrowia dla mamy! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Rafał, dzięki za takiego bloga i takie filmy... od kiedy zacząłem Cię oglądać, naprawdę zmieniłem swoje spojrzenie na zawód kierowcy... robisz świetną robotę!
    Na pewno wyślę na Ciebie SMSa w konkursie Blog Roku 2013.

    OdpowiedzUsuń
  19. Rafał wiedz, że mimo iż nie zdobyłeś tej nagrody, to zdobyłeś coś bardzo ważnego dzięki swojej działalności w internecie, a mianowicie Szacunek u internautów. Branża transportowa nawet nie zdaje sobie sprawy, jak dużo zawdzięcza Tobie, a w szczególności kierowcy, o których wizerunek tak dzielnie walczysz. Aż przykro mi się zrobiło, kiedy przeczytałem, jak ludzie zareagowali. Cóż...myśle, że Juroży również są obciążeni brzemieniem stereotypu na temat kierowców i uznali ten temat za zbyt płytki. Jeżeli tak myślą, nawet nie wiedzą, jak bardzo się mylą. Pozdrowienia dla Ciebie Rafał i Twojej Mamy, ciesze się, że jest troche lepiej.
    Szerokości...

    OdpowiedzUsuń
  20. Cześć.Przynajmniej dzięki naszym głosom miałeś pretekst przylecieć z mamą do PL.Pewnie była szczęśliwa że odwiedziła rodzinne strony.No i ty pewnie też.
    Pozdrawiam. Zdrówka dla mamy życzę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Rafale, należy spojrzeć na liczbę odwiedzin na twoim blogu, a to oznacza liczbe osób które inaczej już postrzegają twój zawód kierowcy, a o to głownie przeciesz chodziło. Pewnie wielu tak jak ja, pomogło włączyć sie do ruchu lub w innym sposób wam pomóc.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  22. Rafał jest git a Anię było chociaż uściskać

    OdpowiedzUsuń
  23. Jest git Rafał a Anię chociaż było uściskać

    OdpowiedzUsuń
  24. Rafał zgadam się w 100% z moimi przedmówcami. Dla nas jesteś wygranym. A wygrana w głosowaniu przez SMS-y pokazuje,że czytelnicy tego bloga to prawdziwi fani tego co robisz. Czekam na dalsze wpisy oraz filmy na YT.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. cz.1

    Szanowny Panie Rafale,
    wiele Pana ominęło od czasu kiedy wyjechał Pan z Polski pod koniec lat 80-tych. Ten fakt to bynajmniej nie ujma względem Pana, po prostu trzeźwa ocena sytuacji. :)

    Powiem Panu, że ten źle świadczący fakt o naszych (tfu!) elitach showbiznesu o jakim wspomina Pan w tym fragmencie:

    "Podczas odczytywania nominacji w mojej kategorii gdy z głośników padły słowa "polski kierowca ciężarówki za granicą" usłyszałem coś w rodzaju śmiechu pomieszanego ze zdziwieniem."

    to nihil novi sub sole od ponad 20 lat, kiedy to nasze elity przeżyły zmianę pokoleniową i nieroby-rodzice, zostały zastąpione nierobami-dziećmi.

    To istne żmijowisko z jakim miał Pan nieszczęście się zetknąć podczas tej gali jest oderwane od realiów prawdziwego życia.
    Innymi słowy, miał Pan nieprzyjemność zetknąć sie niezwykle cynicznym elementem naszego społeczeństwa, a mianowicie ludźmi wychowani w domach aparatczyków partyjnych itp nierobów, którzy z pracą - jakąkolwiek, zarówno fizyczną jak i umysłową - nie mają od blisko 3 pokoleń nic wspólnego.
    Znam to środowisko dość dobrze, i zdaję sobie sprawę z wagi powyższych słów.

    Miał Pan niebywałe szczęście nie musieć dorastać w Polsce lat 90-tych gdzie całym milionom Polaków wtłaczano w głowy mit pt. "Jak odnieść sukces, czyli mieć i nie pracować ciężko".
    Mit ten objawiał się m.in. totalnym brakiem szacunku dla pracy i wychowywaniem młodego pokolenia w przeświadczeniu, że praca nie ma żadnej wartości, a wartość mają tylko te zajęcia gdzie nie trzeba się narobić, a mamona wlewa się na konta sama dzięki odpowiednim układom zależności i znajomościom, o których nie chciałbym tu wspominać, by zbędnie nie zaśmiecać.
    Co to oznacza? Ano to, że staliśmy się społeczeństwem frustratów, gdzie nawet chirurg przychodzi do pracy żeby zarobić na Toyotą Land Cruiser, a nie pomagać innym ludziom, a każdy kto nie jest dentystą albo urzędnikiem wysokiego szczebla to po prostu niezaradny nieudacznik, frajer. :(

    Panie Rafale, w IIIRP każdy zawód gdzie się trzeba napracować czy to głową czy mięśniami, jest mówiąc oględnie nieprzychylnie postrzegany od 1990 roku.
    Chociaż sporo zmieniło się po rozruszaniu rynku budownictwa w latach 2005-2008 kiedy to po raz pierwszy od wielu lat fachowiec mógł żyć godnie kładąc parkiet, budując dom, montując instalację kanalizacyjną czy dowożąc blachę na dachy czy zaprawę murarską ciężarówką. Ludzie zaczynali rozumieć, że nawet taka niby nieskomplikowana praca może dawać spełnienie i satysfakcję oraz poczucie samorealizacji.
    Polacy wtedy właśnie po raz pierwszy zrozumieli, że można zachować godność nie będąc lekarzem "od recept" (takich jest ok 3/4 ogółu), prokuratorem, sędzią czy innym darmozjadem na państwowym garnuszku, na który składają się właśnie ci ciężko pracujący fachowcy czy przedsiębiorcy dla których pracują.
    Tak więc jeśli chodzi o szacunek do pracy jako takiej (nie mylić z etatem) to jest lepiej niż kiedykolwiek było. Ten blog również się temu przysłużył... wielu młodych ludzi patrzy i w pozytywnym znaczeniu tego słowa zazdrości Panu, tego, że żyje Pan w takich okolicznościach gdzie satysfakcja z wykonywanej pracy idzie w parze z całkiem dobrymi zarobkami.

    OdpowiedzUsuń
  26. cz. II

    Czytam Pana bloga i oglądam filmy od samego początku pańskiej działalności, i wie Pan co Panu powiem? Robi Pan wspaniałą robotę, i tą "za kółkiem", i tą w sieci.
    Oprócz "odszczurzania" wizerunku kierowcy zawodowego, na co jest Pan - jak mniemam - głównie ukierunkowany, pokazuje Pan naszym młodym Rodakom, że praca ta mimo, że może mniej skomplikowana niż operowanie dziecka w łonie matki to jednak ma bardzo wymierną, zarazem dużą wartość.
    Wielu ignorantów zaraz mnie zapewne zakrzyczy za takie słowa, ale cóż... jak to mówią: "psy szczekają, a karawana jedzie dalej" ;)

    Niech się Pan nie zraża tym patologicznym przyjęciem na onet-owych salonach. Oni tak naprawdę, boją się takich ludzi jak Pan. Boją się, bo tacy jak Pan, jak Hiob, czy Kamisado pokazują jak wiele zmian w sferze mentalnej jest przed Polakami, polskimi pracodawcami, polskimi urzędnikami, no i też mediami, które mogłyby wreszcie sobie odpuścić utrwalanie negatywnego wizerunku ludzi uczciwie i ciężko pracujących.
    Pan, i Panu podobni obalacie mity, które twórcy mitologii IIIRP pielęgnowali przez ostatnie 23 lata, a które to mity miały zaszczuć i zakompleksić Polaków na całe dekady.

    btw. to co mnie się najbardziej podoba w ogólnie pojętej Ameryce to właśnie szacunek do pracy, i do własności jaki panuje wśród normalnych ludzi.

    Tak więc, niech się Pan nie zraża do blogopisarstwa i "warszafki" z jaką miał Pan sposobność się zetknąć, bo prawdziwa Polska jest tutaj i czyta Pana wpisy na blogu, ogląda materiały filmowe (YT) oraz śledzi poczynania (FB) i bardzo ciekawe przemyślenia (np. wątek o niemal mechanicznym uboju zwierząt - sam kiedyś ten wątek analizowałem, mimo iż mam dosyć konserwatywne poglądy na wiele spraw).
    A "warszafka"? Niech się dalej nurza w samouwielbieniu i czym tam jeszcze chce ;)


    Na koniec tego przynudzania, życzę Panu i Pańskiej Mamie dużo zdrowia i sił w walce z chorobą.

    no i do następnego razu, Stały Czytelnik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałeś samą prawdę :)Zgadzam się w 100%
      Szkoda, że nie ma więcej takich ludzi na drogach i w internecie jak Rafał.

      Usuń
  27. Witam, Rafale po prostu zakosztowałeś naszej cudownej Polski - wszechobecne znajomości, konszachty i układy... Także pomyśl o tym kiedy będziesz narzekał na Kanadę czy USA.

    OdpowiedzUsuń
  28. Przykre jest to jak powiedziałeś, moment odczytania "Polski kierowaca ciężarówki..." i jakieś głupie śmiechy, sam walczę ze stereotypami kierowcy, nie jest to łatwe i wiadomo nie mozna wszystkich spychać do jednego worka, w chwili gdy czytałem twój wpis mnie samego scisnęlo cos w gardle dlaczego ludzie niby na poziomio będący na tej gali może nie majac pojecia co ty faktyczie robisz odbieraja to ze śmiecham, cieszę się, że są jeszcze kierowcy tacy jak ty a dzięki swojej pracy przekazuja innym coś pozytywnego, hmm pracy cieżko nawać coś pracą, jeżeli praca staje się pasją. :)
    Pozdrawiam
    Szoszon

    OdpowiedzUsuń
  29. Rafał, mam tylko nadzieję że ta cała gala nie podcieła ci skrzydeł i w swoich przemyśleniach nie doszedłeś do wniosku że to co robiłeś do tej pory na swoim blogu i to co przedstawiałeś na swoich filmikach na YT i w jaki sposób to przedstawiłeś, że to nie jest chwytliwe i należy coś zmienić. Absolutnie nie zmieniaj tego co i jak robisz właśnie to chcemy oglądać i abyś właśnie tak to pokazywał. Niestety wszystkie konkursy w naszej kochanej polsce zdominowane i podporządkowane są celebrytą. Żygać mi się chce jak widzę tą tandetę. Ludzi którzy nie mają pojęcia o tym co nas otacza, o rzeczach naprawdę ważnych a nie tylko o tym w jakiej tu kolejnej reklamie wystąpić i gdzie pokazać swój tyłek aby pokazać się na pierwszej stronie w gazecie czy portalu.
    Rafał działaj dalej nie przejmuj się, jest nas naprawdę wielu dla których to co pokazujesz jest naprawdę ważne.
    Pozdrawiam i życzę sił w dalszej działalności blogera, kierowcy, oraz zdrowia dla twojej mamy.

    OdpowiedzUsuń
  30. Sam widzisz - my wszyscy, cała polska brać trackerska stoi za Tobą murem!:) I tylko to się liczy. Na Gali bredzili ci, co Ci zazdroszczą, więc ich brednie po prostu olej, boś naszą chlubą i inspiracją dla moich dzieci :) Te drwinki owych kukieł (celebrytów) świadczą tylko o tym, że stanowisz dlań zagrożenie. Zdają sobie sprawę, że sami są w środku puści, jak manekiny, że tak naprawdę nic sobą nie reprezentują. Kręć filmy nadal - dla nas. Jeździłem, bo trzeba jakoś zarabiać na chleb. Teraz jeżdżę, bo kocham to - dzięki Tobie właśnie. :)
    Nie opuszczaj gardy, bo cała rzesza ludzi w Polsce Cię uwielbia za to co robisz.
    Pozdrawiamy Cię gorąco! Ucałuj od nas wszystkich i pozdrów mamę! Kochamy Cię za to, jaki jesteś, a nie jakim te ryje z TV chcieliby, abyś był :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Oglondałem twojom jazde w TEXAS USA jak jedziesz obok tego muru granicy , no w meksyku można kupić cocaine od taksówkaża
    życze wysokich mostów wszystkiego najlepszego

    OdpowiedzUsuń
  32. Nieważne jak coś robisz,rób to dobrze.Tak mawia mój znajomy. A ty robisz kawałek dobrej roboty. Ta cała gala to zjazd snobów i tyle....pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  33. Jestem zdziwiony, że ludzie naprawdę tak odpierają kierowców. Bo ja cię szanuje i uważam, że jesteś bardzo inteligentna osobą

    OdpowiedzUsuń
  34. Widać, że nie brakuje Ci wiernych fanów w tym także i mnie! Szkoda, że (tym razem) się nie udało... Pojawiły się za to wszelkie możliwe spiskowe teorie dziejów, Panie i Panowie przestańcie w kółko narzekać jak to w tej naszej Polsce jest źle, bo wtedy rzeczywiście do niczego nie dojdziemy!!! Było, minęło my już wystawiliśmy Rafałowi (nie raz) najwyższą ocenę, jury miało inne zdanie-trudno! Przestańmy celebrować klęski, bo na zawsze pozostaniemy narodem przegranym i przegranych, a tego ani sobie, ani nam wszystkim nie życzę!!! Rafale głowa do góry i wszystkiego dobrego dla Twojej chorej Mamy!!! Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  35. No tak z nazwy i bloga pt. polski kierowca ciężarówki za granicą, można się śmiać bo to strasznie śmieszny blog i nazwa. Ma się nijak do blogów np. Kasi Tusk o modzie czy Ani Muchy i wielu innych gównianych babskich bzdetach. Tam pewnie przy odczytywani bili by brawa...żenada!! warszafffka. Rafał ty się tym nie przejmuj! robisz super robotę a osobiście jestem dumny że mam takiego rodaka!! Pozdrawiam serdecznie i szerokości życzę a dla Twojej mamy dużo zdrowia!!

    OdpowiedzUsuń
  36. są ludzie i parapety. ten śmiech jest niczym innym jak przejawem zazdrości. gratuluje dystansu do sprawy i naturalności! fajny z ciebie chłopak, o!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Jestem kierowca tak jak Ty, tez mnie draznia stereotypy okreslajace nas kierowcow, ale czym ja sie mam przejmowac, zawsze sobie tlumacze, kierowcy jak i inni robotnicy, to raczej ludzie normalnego pokroju, gorzej z to burakownia celebrytow, tak kierowca to burak, ale dla mnie wiekszy ten burak ten niby naj, bo naj, ludzie patrzcie kim jestem, jestem wielki, tak mi sie wydaje,w rzeczywistosci jest pustym, glupim, zarozumialym celebrytom, czy jak ich tam zwal, zygam na te cholote, i mysle ze nie ma co im udowadniac, bo i tak nigdy nie zrozumieja, to sa dwa swiaty, oni swoj, my swoj, tak ze olej ich sikiem prostym, a miej radosc z ludzi normalnych ktorzy wiernie Tobie tu kibicuja.
    Oni i tak nawet w 5 pokoleniu nie zrozumieja ze zyja dzieki nam - robotnikom!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  38. Ważne że byłeś i pokazałeś, że kierowca to człowiek jak każdy inny, też potrafi pisać i odnosić sukcesy. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  39. Gratuluje :)
    I za rok mam nadzieję, że powtórka z rozrywki :)

    OdpowiedzUsuń