niedziela, 14 lipca 2013

Podsumowanie kolejnego sezonu.

W piątek poszedłem do pracy ostatni raz. Uffff, wielka ulga, gdyż ciśnienie pracy dookoła komina zaczyna mnie przyduszać. Nie, nie rzuciłem firmy tylko po prostu jak co roku czas na urlop. W normalnych okolicznościach trwałby on wiele dłużej niż moje marne dwa tygodnie ale na więcej nie mogę sobie pozwolić. Dla mnie wakacje mogą mieć takie miano tylko i wyłącznie gdy trwają minimum dwa miesiące (tak w ogóle to dążę do systemu pracy/wolnego 6 miesięcy na 6 i już jestem bardzo blisko osiągnięcia celu). W tym przypadku przymknę oko i uznam że dwa tygodnie będą wakacjami. Co zrobić, nie mogę sobie pozwolić na dłuższą nieobecność poza tym kontynentem. Z pewnością wiecie, że wspieram moją Mamę w walce z poważną chorobą. Korzystając więc z przerwy wakacyjnej i z jej w miarę dobrego zdrowia robię sobie wolne. Czas na odstęp w mojej działalności internetowej. Przerzucimy kartkę i zaczynamy nowy rozdział.

Kończący się sezon miał na celu przyjrzeć się bliżej negatywnym zjawiskom z jakimi zmaga się kierowca ale już na samym początku wszystko się wykoleiło. Nie miałem więc tak naprawdę okazji pokazać Wam to co mnie najbardziej wkurza w transporcie ciężarowym. Z drugiej strony, sytuacja w której obecnie się znajduję wcale nie należy do najprzyjemnieszych więc sądzę, że chcąc nie chcąc i tak wyszło nie najgorzej.

Wrzuciłem 27 filmów na YT w tym jeden off topic z samochodem osobowym, jeden wywiad w polskim radio w Montrealu, dwa lub trzy krótkie filmy na temat bzdur takich jak cofanie i tankowanie. Szlag. Jak to jest że ciągle chce Wam się to oglądać? Wydaje mi się że wałkuję non stop te same tematy i w ogóle rok temu jak wracałem z Polski nie sądziłem, że nakręcę i umieszczę tyle materiału w sieci. Owszem na moje urywki z życia kierowcy trzeba trochę czekać. Uwierzcie mi robię co mogę żeby zaspokoić Wasz głód ale jestem tylko kierowcą i człowiekiem. Doba, tydzień i miesiąć mają określoną liczbę godzin. Do tego jest potrzebna ogromna gimnastyka logistyczna, żeby wrzucić coś co ma sens i było zrozumiałe dla publiczności.

Muszę przyznać, że w świecie kierowców w sieci gotuje się w garnku i to całkiem konkretna zupa. Coś mi mówi że zaczynamy docierać do coraz większej liczby obywateli. Nie wszyscy przekazują rzeczy godne uwagi ale tak naprawdę każdy ma inny gust i upodobania. Przekonuje mnie to coraz bardziej, że kierowcy nie są wcale inni od innych warst społeczeństwa. Ale jednego jestem pewien: większość kierowców wykonuje swoją pracę z pasją i ogromną odpowiedzialnością.

Dobra koniec smętów czas na konkrety. Za chwilkę wsiadam w potrójną siódemkę pod barwami Air France, która zaniesie mnie na swoich potężnych stalowych skrzydłach przez Atlantyk. W tym roku również będzie mnie można spotkać w Opolu na zlocie europejskich truckerów. Będzie mnie łatwo znaleść, gdyż będę znajdował się obok tych ciągników. Zibi1541 (użytkownik z YT) czyli Kamil Opler zgodził się i pozwolił mi przy nich rozbić moje koczowisko: czyli krzesełko i ewentulanie jakiś mały namiot jak zacznie padać deszcz. Kamil też kręci filmy i wrzuca ja na YT. Zapraszam na jego kanał. Zresztą, na tym zlocie będzie więcej postaci, które niedawno pozytywnie ruszyły sferę kierowców w sieci. Spotkać będzie mnie można w sobotę i niedzielę. Mam dla Was małą niespodziankę, już o niej wspominałem na fejsie aczkolwiek nie starczy jej dla wszystkich.


Gdzie jest Master Truck i jak na niego dotrzeć? Zapraszam na ich stronę www: http://www.mastertruck

Na sam koniec krótki film z mojej wyprowadzki zmojego drugiego domu ;)
Do zobaczenia za tydzień!



5 komentarzy:

  1. Rafał chce nam się to oglądać, bo robisz zajebiste filmy i Mi osobiście nigdy się to nie znudzi :D Przyrzekam :D Życzę udanego urlopu, potem obejrzę twoją najnowszą produkcje :D Szkoda, że nie będzie mnie na MT :(
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnostwa pozytywnych wrazen zycze.
    Katarzyna

    OdpowiedzUsuń
  3. http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/samotny-wilk-w-biegu,1,5543431,wiadomosc.html - tekst o Rafale Zazuniuku

    OdpowiedzUsuń
  4. Rafał jeszcze raz Cię pozdrawiam, dzięki za niespodziewane spotkanie na stacji ;)

    Pozdrawiam
    Łukasz Lukoil Aleksandria

    OdpowiedzUsuń