poniedziałek, 1 lipca 2013

Rafał eko terrorystą?

Korzystając z wolnego czasu przeglądam komentarze, które dotyczą mnie. Nie tylko w moich filmach ale także u innych użytkowników oraz w różnych miejscach w sieci. To takie przystawienie ucha do ziemi i podsłuchania co się o mnie mówi: źle dobrze lub nie najlepiej. Z reguły nie zwracam uwagi na zwykłe hejty. Po co sobie tym zawracać głowę. Jeśli jednak ktoś dotknie wrażliwy temat szybko mi się pieni pod czaszką. Jestem tylko człowiekiem.

Nie strawiłem paru komentarzy, które oceniły mnie jako skrajnego ekologa lub mówiąc bardziej potocznie i pod publiczkę: eko terrorystę. Ten ostatni przypadek używa przemocy, żeby przedstawić swoje poglądy.  Według mnie użycie przemocy jako brak argumentu do dyskusji jest największym dowodem tchórzostwa jaki istnieje. Owszem, są pańswta na świecie, które stosują terroryzm państwowy ale to już całkiem inny rejestr i nie o to chodzi w moim wpisie. Nie mam też zamiaru rozwiązywać problemów ludzkości ale na temat ekologii i o zmianach klimatycznych czemu nie, moge się wypowiedzieć.

Nie należę do osób popadających w różne skrajności. Wręcz przeciwnie, do każdej kwestii staram się podchodzić z dystansem i wyrozumiałością. Nie zakładam z góry nic i jestem bardzo cierpliwy starając się zbadać dany temat z różnych kątów widzenia. Informacje czerpię z różnych źródeł. Skrajność jest bardzo niebezpieczna i to określenie najbardziej mnie dotknęło. No więc do sedna sprawy.

Zmiany klimatyczne? Jestem pewny, że mają one miejsce. Zawsze miały. Od kiedy Ziemia istnieje klimat się zmienia utrzymując pewną równowagę i ład. Czy aktywność człowieka od kilkuset lat ma wpływ na klimat? Z pewnością. Czy jest to złe? Cholera wie bo w sumie wszystko co się dzieje na Ziemi jest naturalne. Biorąc pod uwagę system finansowy w jakim żyjemy nie jest to opłacalne. Ludzkość w obecnej chwili żyje na kredyt, zużywając surowce, które się składały od milionów lat w szybszym tempie niż się odnawiają. Nie ma nic w tym złego, bo jak się skończą to po prostu homosapiens będzie musiał się kolejny raz podrapać po głowie i wynaleść inną formę przenośnej energii, żeby zaspokoić swoje potrzeby. Co jest bardziej niepokojące dla rasy ludzkiej to prędkość z jaką zmienia zawartość CO2 w atmosferze oraz prękość i koszta z jaką będzie musiała się przystosować do nowych warunków na Ziemi. Nauka osiągnąła taki poziom, że nikt już nie kwestionuje wyników badań z odwiertów marchewek lodu, kóre uwięziły bąbelki powietrza z przed kilka milionów lat. Są one bardzo czytelne: poziom czterystu cząstek na milion nie został osiągnięty przez conajmniej 800 tysięcy lat wstecz a prawdopodobnie również nie przez ostanie 20 milionów lat. Dla sceptyków, którzy twierdzą że jest to tylko naparstek i nie ma żadnego wpływu na środowisko powiem tak: przestrzeń (atmosfera) w której żyjemy to mniej niż 10% całej objętości Ziemi. Pod naszymi nogami znajduje się więcej niż nad naszymi głowami. Pompujemy surowce z Ziemi w jej atmosferę i to nie jest że o, zniknie sobie. Najlepszą analogią do tego przykładu są nasze oceany. Ogromne i potężne, zajmują dwie trzecie powierzchni Ziemi. Jednak ilość odpadów i śmieci, które w nie wrzucamy nie znikają tylko się zbierają. Składy plastiku w oceanie Pacyficznym to nie żaden wymysł eko terrorystów. To rzeczywistość. Powierzchnie tych powiększających wysp są ogromne, parokrotnie przekraczając obszar Europy a głębokie czasami na kilometr. Oceany tak samo jak Ziemia to system zamknięty. Nie da się w nieskończoność wkładać śmieci pod dywan. Czy ludzkość przeżyje? Prawdopodbnie tak, ale nie obędzie się bez wielu tragedii typu wojen lub naturalnych kataklizmów. Ocieplenie klimatu równa się  mniejszą wydajnością produkcji żywności. I to też jest już widoczne od kilkudziesięciu lat. Spichlerz ludzkości zawsze miał w zanadrzu około dziewiędziesiąt dni żywności. W dniu dzisiejszym światowe zapasy, gdyby wszystko stanęło, wynoszą nie więcej niż siedemdziesiąt dni amciu amciu. Cyfry mówią same przez siebie. Według mnie można dużo korzystniej i inteligentniej korzystać z tego co zawiera nasza piękna niebieska planeta.

Zagłada ludzkości jest zaprogramowana i nie chodzi mi tutaj tylko o zmiany klimatyczne (człowiek wiele potrafi znieść i się przystosować). Za kilka milionów lat nasze Słońce odpali i warunki na naszej planecie nie będą zdatne dla naszego rodzaju. Albo się z Ziemi wyniesiemy albo utoniemy razem z nią. Ale to za parę kilka ładnych milionów lat. Mamy jeszcze czas, żeby sobie coś tam uświadamiać.

Nie lubię skrajności. Boję się ich wręcz, obojętnie jakiej natury one by nie były. Najbardziej przeraża mnie skrajność religijna. Zawsze twierdziłem, że fundamentaliści różnych poglądów (Islam i Katolicyzm oraz pieniądz razem wzięci) to największa choroba ludzkości. Najczęściej to oni dzielą ludzi i szerzą między nami nienawiść. Według mnie tolerancja i szacunek tradycji to podstawa.

Taaaaaaaaaa się rozpisałem. I powiem Wam: mimo moich poglądów i ekologii po ponad dwóch latach nie spożywania mięsa coraz bardziej chodzi mi po głowie kiełbasa z grila z odrobiną musztardy. Nie wiem ile jeszcze wytrzymam, a trzymam się dzielnie. Jestem tylko człowiekiem, nikim więcej. Oczywiście to nie usprawiedlwia nieczego. Jedno jest pewne: od skrajności jak najdalej!

Motto: A mind is like a parachute. It's better when it's open.

18 komentarzy:

  1. No w sumie dobrze gadasz Rafal tylko pare rzeczy mi tu nie pasuje, np. jestes za tolerancja i dobrze ale tolerancja tez moze popasc w skrajnosc i moim zdaniem swiat juz za duzo toleruje jak na przyklad gejow, wczoraj slyszalem w radiu ze kolejny stan w USA zalegalizowal zwiazki partnerskie, czy to nie jest chore? Ludzie traca rozum z powodu tej calej tolerancji dla wszystkiego.
    A apropo kielbasy z grilla, nie widze powodu dlaczego mialbys sobie jej nie zjesc, ludzie od zawsze jedli mieso i polowali na zwierzeta wiec to jest calkiem naturalne ze jemy miecho a ekolodzy niby bronia wszystkiego co naturalne wiec niech zaczna tez bronic takich naturalnych zachowan jak jedzenie miesa i instynkt ludzki, jak mamy w glowie zakodowane miecho to niech nie mowia ze to jest cos zlego zjesc prosiaczka bo to jest naturalne :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego ma nie tolerować gejów? To normalni ludzie, też mają prawo do układania sobie życia, czy Watykanowi się to podoba czy nie. A zalegalizowano nie w "kolejnym stanie" USA, a w całym USA, i nie związki partnerskie tylko małżeństwa :)

      Ekologia jest ważna i potrzebna, jeżeli jest kierowana przez grupy naukowców - specjalistów, a nie ekoterrorystyczne (tak, użyję tego słowa) - na przykład Greenpeace, które pod przykrywką ekologii łoi kasę płaconą przez interesantów (np właścicieli ziem pod budowę drogi). Również niektóre rozwiązania "ekologiczne" są kontrowersyjne - np. wiatraki, mające bardzo zły wpływ na organizm ludzki (infradźwieki), a w Polsce lokalizowane często zbyt blisko obszarów zamieszkanych.

      Moim zdaniem w ekologii nie chodzi tyle o globalne ocieplenie, co o zdrowie płuc mieszkańców miast, szczególnie w Europie gdzie gęstość zamieszkania jest duża. Czyste samochody, katalizatory, filtry cząstek stałych, filtry na fabrykach, spalarnie śmieci - bez tego chorowalibyśmy na pylice i inne choroby XIX-wieczne, albo mielibyśmy smog jak w Szanghaju.

      Tak więc IMO nie zapracowałeś Rafał na miano ekoterrorysty, muszę Cię zmartwić :D

      Usuń
  2. Kiełbaska z grilla to na Master Trucku! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Rafał, z całym szacunkiem ale twierdzenie, że katolicyzm jest największą chorobą ludzkości, że dzieli ludzi i szerzy pomiędzy nimi nienawiść, jest co najmniej dziwne, biorąc pod uwagę chociażby wartości jakie leżą u podstaw tej wiary. Problemem nie jest sam katolicyzm, tylko to co ludzie z nim robią i co robią rzekomo w jego imię. A to już są zupełnie różne kwestie. Dowód - weź pod uwagę chociażby naszych szanownych polityków. Poza skrajnościami większość z nich została ochrzczona, uważa się za katolików, a jak głosują? Komu tak naprawdę są wierni? Bogu i wierze, czy może własnemu egoizmowi?
    Tak jak przedmówca, nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że tolerancja jest dobrym rozwiązaniem. Wystarczy popatrzeć na otaczający nas świat i to wszystko do czego doszło właśnie w imię szeroko pojętej tolerancji. Niestety w mojej ocenie nie wygląda to najlepiej i na pewno nie zmierza w dobrym kierunku.
    Pozdrawiam i życzę szerokości.
    J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałem fundamentaliści religijni czyli interpretowanie danej religi w sposób radykalny.

      Usuń
    2. Tym bardziej nie masz racji. Stawianie takiej teorii, biorąc pod uwagę naukę KK, jest sprzeczne samo w sobie.
      Pozdrawiam
      J.

      Usuń
  4. Rafik jak będziesz chciał kiełbaskę z grilla wbijasz do mnie dostaniesz swojską domowej roboty bez chemii. :) Co do degradacji środowiska tak już my ludzie mamy że s...my we własne gniazdo. Arku co do "legalizacji związków partnerskich" masz racje i zgadzam się z Tobą w 100% jest to chore a do tego problem jest taki że mówiąc że czarne jest czarne białe jest białe sam możesz oberwać że jesteś homofobem uprzedzonym i to najdelikatniejsze epitety jakie możesz o sobie wyczytać w takich momentach... Przeraża mnie to że może 2% całej ludności zawładnęło umysłami 98% i spróbuj myśleć "straight" to Cię zmieszają z błotem...

    OdpowiedzUsuń
  5. A co jest chorego w związkach partnerskich? Z Toba będą spać w jednym łuzku.? Skrajność nigdy nie była dobra, jako ludzie nigdy nie nauczyliśmy się utrzymywać równowagi w niczym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Homoseksualni Psychatrzy uznali że są zdrowi :)

      W grudniu 1973 roku Zarząd APA zagłosował (13 głosów za, 0 przeciw, 2 wstrzymujące się) za usunięciem homoseksualizmu z DSM i zastąpieniem go zaburzeniem orientacji seksualnej[16]. Jedna z gazet ogłosiła: "Homoseksualiści zostali błyskawicznie uleczeni"[10]. Psychiatrzy niezadowoleni z decyzji Zarządu postanowili zorganizować referendum wśród członków Towarzystwa[

      Natomiat teraz powoli doprowadzą żę Homofobia jest chorobą :)

      Usuń
  6. Nazwijmy to po imieniu, jesteś po prostu komunistą!! Wszyscy ci "ekolodzy" to komuniści tylko w nowym ubranku!! Więc nie sil się na pisanie pierdół mały człowieczku.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle się nie wysilam gdy piszę. Gdy mam ochotę wylewam z siebie oje myśli, nic więcej. Chyba lubisz mnie czytać ;)

      Usuń
  7. właśnie kolego tutaj Ci wytkne jak bardzo się mylisz. Piszesz ze jest u człowieka zakodowane jedzenie miecha, to prawda ale laczac to z tolerancja która opisujesz sprawa wygląda juz gorzej, bo dla ciebie naturalne jest zjedzenie prosiaczka i uważasz ze to nic złego bo dla nas ten rodzaj mięsa jak i krowkowy czy kurkowy to standard. Jednak kiedy juz mówimy o tolerancji to jak spojrzysz na takiego malezyjczyka dla ktorego wąż pies czy nawet tarantula jest rodzajem mięsa bez którego nie widzi rodzinnego obiadku, ale dla nas polaczkow takie zachowanie jest juz nie do przyjęcia i nie wypieraj się tego bo 99,9% społeczności powie "Boże jak można zjeść pieska" tak wiec nie ma tolerancji ogólnie społecznej, tolerancja jest, nie mniej jednak pojęciem względnym rozumianym przez każdego człowieka w jego osobisty sposób.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rafal, swietny wpis, madre i wywazone opinie ale mam wrazenie, ze rzuciles perly przed wieprze.
    Katarzyna

    OdpowiedzUsuń
  9. Motto jest SUPER i wystarcza za cały wpis i komentarz!!! Miałem kiedyś taką nauczycielkę i ona mówiła: większość rzeczy robimy w życiu by przypodobać się innym, zamiast dla innych, a niewiele robimy (tylko) dla siebie i coś w tym jest! Życie z umiarem i bez popisywania się przed innymi z szacunkiem dla drugiego człowieka... Zjedz sobie kiełbaskę/karkówkę z grilla, jedna wystarczy i nie zaszkodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tolerancja chociażby Islamu na świecie powoduję, że Islamiści wchodzą nam na głowę i przejmują władzę gdzie tylko się da próbując wypchnąć inne religię z miejsc, w których były od zawsze. Jak dalej będziemy tolerować religię Islamu kiedy pod naszymi oknami giną ludzie nożowani w imię Allaha i wysadzają się zamachowcy samobójcy bo tak im nakazuję koran to pewnego dnia obudzimy się z ręką w nocni, ba! Obudzimy się w islamskiej europie gdzie burzy się kościoły katolickie i stawia meczety.

    Już teraz kiedy Islamista jedzie np. do USA to jest traktowany jak inni obywatel, ma tam nawet przywileje, chociażby to, że nie mogą mu sprawdzić turbanu. Tymczasem gość z USA jedzie na bliski wschód i obcinają mu głowę! Takie skutki ma ta nasza tolerancja.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mogę się zgodzić z Tobą Rafale w 100%, bo my, jako ludzie jesteśmy niewielkim ułamkiem, jeśli chodzi o produkcję CO2, a dodatkowo nie ma jakiś niezbitych dowodów, że jest dla naszej planety groźne. Wulkany, pewne katastrofy nuklearne czy też zwierzęta biją nas na głowę pod tym względem. Dlatego jestem przeciwny wmawianiu nam, że jesteśmy całym złem tego świata i wprowadza się pewne kosztowne i małożyciowe przepisy oraz normy. Klimat zawsze się zmieniał, zmienia się teraz i zmieniać się będzie. Co innego czystość spalin, ogólnie powietrza, którym oddychamy. Tutaj jestem za tym, by normy były bardzo restrykcyjne. Technologia poszła o tyle do przodu, że nie musimy się już tak truć. Nie zapominajmy także o naszym otoczeniu, by go nie zaśmiecać i nie skażać. Nie wiem, ile prawdy w tych szacunkach o spichlerzach, ale nie zapominajmy, że ludzi jest coraz więcej, więc pewnie z tego to wynika.
    Wg mnie na pewno nie jesteś skrajnym ekologiem, czy też eko-terrorystą :) Wyrażasz swój pogląd mądrze, po dobrym rozeznaniu się w sprawie i nie głosisz chorych haseł. Szanuję Twój pogląd, choć mój jest trochę inny.
    Jeśli chodzi o Słońce, to naukowcy twierdzą, iż odpali za kilka miliardów (zamiast milionów) lat, więc mamy trochę czasu, ale do tego czasu pewnie wiele rzeczy zdążyłoby nas wykończyć, choćby jakaś asteroida, albo my sami :)

    "Nie lubię skrajności. Boję się ich wręcz, obojętnie jakiej natury one by nie były. Najbardziej przeraża mnie skrajność religijna. Zawsze twierdziłem, że fundamentaliści różnych poglądów (Islam i Katolicyzm oraz pieniądz razem wzięci) to największa choroba ludzkości. Najczęściej to oni dzielą ludzi i szerzą między nami nienawiść. Według mnie tolerancja i szacunek tradycji to podstawa."

    A tutaj zgadzam się w 100% :)

    Ja jem mięsko i nic złego w tym nie widzę, ale na swój sposób doceniam wegetarian, że potrafią się obejść bez mięsa, choćby to było dla mnie bez sensu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wracajac do tej ekologii to okazuje sie, ze Kanada wcale nie jest taka niewinna:

    http://www.foreignpolicy.com/articles/2013/06/24/oh_canada

    OdpowiedzUsuń