poniedziałek, 21 lutego 2011

Rozładunek i załadunek w tej samej firmie.

Poniedziałek spędziłen dość nudnie. Pod firmą i pod rampą. Oczekiwanie. Nie wiem ale w tej Europie wszystko tak powoli się jakoś odbywa. Dość mozolnie szczerze mówiąc. Na szczęście był internet więc nudziłem się ciut mniej. Skończyłem załadunek o 5 PM i w sumie mógłbym już odjeżdżać ale po co. Do Holandii mam dopiero na środę i zaledwie 800km do przejechania. Wstanę zatem o 4 rano, i ruszę wypoczęty. Do tego dość szybko zakończy się mój dzień, bo 9 godzin jazdy plus ewentualnie 2 na pauzy, da nam godzinę 15 i wiem że o tej porze w Niemczech nie będzie jeszcze kłopotu z parkingiem, bo później różnie bywa. I na środę rano zostawię sobie może jakieś 100km na dojazd do firmy.

Nic mi dzisiaj ciekawego do głowy nie przychodzi. Mogę powiedzieć że jakoś dziwnie spędziłęm week end. Zimno na zewnątrz, firma zamknięta na amen, nawet dojście du ubikacji i prysznica było zamknięte a do najbliższej stacji było chyba z kilometr. Przeleżałem całą niedziele na łóżku, czytając książkę. Wysączyłem parę piw i wzięło mnie na rozmyślanie nad życiem. Jakie ono potrafi być dziwne. Dobra, nie będę Was wciągał w moje myśli wewnętrzne bo wpadnicie w stan przygnębienia. Czasami tak mam :) Nawet często ale to chyba wynika tylko i wyłącznie z mojej osobowości.

Tyle smutków na dziś. Jutro nowy dzień i zaczynamy od nowa! Jazda! W perspektywie cały dzień za kółkiem :) I to jest to ! Holandia a później niewiadomo gdzie. Fajnie jechać, nie mieć obowiązków i jechać nie wiedząc gdzie się wyląduje za 5 dni.

32 komentarze:

  1. Witaj. Rafale, widzę, że jesteś bardzo dobrze zorganizowany. Jesteś prawdziwym kierowcą z powołania a nie z przymusu jak co poniektórzy, których spotyka się na drodze. Powiedz mi proszę na jakiej zasadzie tak dokładnie planujesz dzień jazdy? Ja zawsze jak jeździłem odległość dzieliłem przez 90km/h i dodawałem jeszcze 1/3 tego czasu, który mi wyszedł, tak na wszelki wypadek. Fakt, że mnie czas pracy nie obowiązywał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co to za książka?jeśli można zapytać?.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No europa pracuje wolno, nie zwracają uwagi na to że oddają ładunek w najgorszych momentach i najlepiej żebyś dojechał na wczoraj. Nie wspominając że do toalety chodzisz za naczepę. Dużo ludzi się na to pisze nie wiedząc nic o tym zawodzie. Dobrze że poruszasz tematy pracy kierowcy. Trzeba lubić to co się robi. Pozdrawiam i czekam na newsy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No No Rafał 30 000 wejść gratulacje!!! i życzę ci kolejnych 30 000 pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  5. oj te przemyślenia :] czasem super by było gdyby sie tak dało po prostu wyłączyć opcje myślenia :D tak po prostu położyć sie i odpocząć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne, ale jak dla mnie za mało...
    Uwielbiam czytać Twoje rozmyślania, nawet te, które uważasz za głupie ;)
    Pozdrawiam i czekam, na nowe wpisy na blogu jak i filmiki na YT.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też lubię czytać twoje rozmyślenia :) Fajnie było by czytać ich więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  8. z reguły nie czytam książek, ale jeżeli byś wydał swojego autorstwa książke z wielką przyjemnością bym przeczytał. Bardzo fajnie się czyta Twoje sprawozdania z podróży. Szerokości

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak to już Rafał jest ze kierowca ma strasznie dużo czasu na myślenie czasami jest to fajne czasami by się chciało od tego odciąć. jak sam widzisz każdy kto tutaj zagląda lubi czytać wszystkie twoje przemyślenia wiec pisz jak najwięcej... super ze masz neta bo 4 tygodnie bez info od ciebie było by ciężko wytrzymać .

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety, firmy mają w nosie, że kierowca przyjechał i czeka nawet do kilkunastu godzin, na noc nie wpuszczają i się czeka "pod płotem" często jest tak że firma nie posiada WC, miejsca do spędzenia tego czasu w pomieszczeniu przygotowanym tylko dla gości. Mnie to raz się tylko zdarzyło jak do tej pory, była kuchnia, prysznic, dostęp do pralki, ciepło, schludnie, nawet i przespać się dało jak wypadło czekać w weekend. Miałem więcej wtedy szczęścia jak rozumu, bo miałem akurat tam spędzić weekend i miałem czas również na rozmyślania w normalnych warunkach.
    Rozmyślania są ważne, człowiek wie wtedy, że żyje. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Rafał biedaku nasiedzisz się:D nie lepiej zostawić zestaw i iść gdzieś do Motelu???

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam,

    Trafiłem dzisiaj na Twoje filmiki i bloga, gdyż ktoś zamieścił linka na pl.misc.samochody, więc wszedłem z czystej ciekawości. Odwaliłeś kawał porządnej roboty. Naprawdę super opowiadasz o swojej robocie i widać że to kochasz. Na pewno tu wrócę. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Siema Rafal...
    Z tego co czytam to wychodzi na to,ze zaczyna sie krecic u Ciebie w EU;) Filmik pierwszy 100% jak zawsze. Nie jest tak zle z tym Dafem,mogles dostac gorszy woz.Co prawda to automat ale jak to mowia "darowanemu koniowi nie zaglada sie w zeby" Co prawda My tu w Canadzie musimy miec standard skrzynie i co najmniej 13 biegow;) I wiecej tym lepiej;) W zimie sprawdza sie to najlepiej...wiem z wlasnego doswiadczenia po 17 latach za kolkiem...Z tym przepalem paliwa to jakis PISS OFF !!! wiesz ze u Nas tego nigdy by nikt nie zrobil...Z reszta tu trucki chodza non stop i miela te silniki na parkingach 24/h...Wczoraj wrocilem z Queebec City,bylem w Sobey's o 9:30 am na dostawie...Jak wracalem to w okolicy Drumondville widzialem na jakism smiesznym parkingu cala prawie flote Leger truckow wystawiona na sprzedaz...smutny widok bo wiem ze Ty tam jezdziles.Te Twoje 780 km do Holandi to pic na wode dla Ciebie, ja wyjechalem z Quebec z postojem w Sherrington na zaladunek spinach salatek i w Toronto i tak bylem przed polnoca;) A rozladowali mnie w Sobey's okolo poludnia...Wiesz jak tam robia? Wolno;) Pozdrawiam serdecznie i zycze szczesliwej trasy. 3Maj sie kierownicy i right lane hammer down...Wiesz co jak wrocisz to zacznij myslec o Australi to zrobimy tam wypad na jazde...Pozdrawiam z Toronto...Mirek

    OdpowiedzUsuń
  14. Czemu tak w ogóle przy opisie bloga pisze, że "...a w obecnej chwili po Europie aż do września"?
    A później? Mogę wiedzieć? ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pozniej Rafał wraca za wodę i tam bedzie dalej jeżdził truckiem:) Czego mu życze:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurde...
    Szkoda. Bardziej mi się podobają jego opowieści z jazdy po Europie.
    Sam wiem o co chodzi więc jak on to opisuje to aż się miło czyta ;p
    oczywiście jeśli wyjedzie za wodę również bd czytał wszystkie jego historie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. a moze tak Africa lub Szwecja

    OdpowiedzUsuń
  18. Wczoraj widziałem ładne Volvo z Miratransu w Koszalinie. Może Ci oddadzą w końcu dobrą furę do jeżdżenia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajne filmiki i wgl. Najbardziej podobają mi się te opowiadania i instrukcje jazdy po Ameryce. Planujesz coś podobnego tyle że po europie? Dużo ludzi nie wie jak to wyglada po europie. Ostatnio rozmawiam ze znajomym i chłopak nie wiedział co to tachograf:) Fajnie się ciebie słucha. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Gdzie Rafał teraz pojechał???wydaje mi sie że stoi w miejscu:) albo baluje z truckerami na stacji benzynowej heheheh.

    OdpowiedzUsuń
  21. Witam Rafale. ogladalismy z moim przyjacielem Twoje video i jestesmy pod wrazeniem. My jezdzimy na Skandynawii. Jesli mozesz wyslij na mojego maila jakis bezposredni kontakt do Ciebie gdzie bedzie mozna popisac lub pogadac bezposrednio z Toba cos jak skype. Moj mail to mariob1@op.pl.Dzieki. Szacunek i Szerokosci.Pozdrawiamy Marian i Wojtus.

    OdpowiedzUsuń
  22. Czesc

    Naprawde fajne filmy , i blog i wszystko. Widac ze jestes prawdziwym TRAKEREM , to pasja - styl zycia czesto niezrozumialy przez wielu .
    Ja wszytko przeczytalem i ogladnalem i "czuje "tak samo .
    Slyszales o takiej witrynie WORLDTRUCKER ? zobacz moze zrobisz sobie i tam profil .
    Ja jestem tam , na youtubie (skywalkerstube ) i facebuku , i na vimeo
    Jezdzilem w USA 10 lat chlodniami na CA , z pudelkami na lokalu , na lokalu w dystrybucjii , tez wlasna ciezarowka .
    Wrocilem stamtad do tej porazki zwana polska , i wywialem . od kilku lat jezdze po Norwegii , czasem pomiedzy Norwegia , Szwecja a reszta EU . Cholernie tesknie za USA ale nie mam tam papierow . Mysle ze pojade do Kanady i sie hajtne tam z jakas panna i kupie sobie VNa .
    Pozdrawiam Lukasz ,
    dodalem sie do obserwatorow bloga
    Jezdzilem w USA

    OdpowiedzUsuń
  23. Cześć Rafał widzę że nadal jesteś w Holandii ja wczoraj robiłem warszawkę a jutro lecę na Legnicę i dalej na Norymbergę nie wiem kiedy wrócę więc przez jakiś czas nie będzie mnie na blogu.Będę bujać się po unii ze dwa tygodnie jak zjadę to zajrzę tu z miła chęcią może do tego czasu wrzucisz nowe filmiki szerokości i przyczepności pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  24. Coś długo się Rafał nie odzywa...;/

    OdpowiedzUsuń
  25. Cześć Rafał,a czy przypadkiem nie jechałeś dziś (czwartek)autostradą A60 w kierunku Bitburga? około 14-tej mijałem się z DAF-em Miratransu, ale gadałem na innym kanale z kolegą z firmy, który jechał przed nim, więc nie mogłem spytać czy to Ty.Tak czy inaczej powodzenia Ci życzę i zarazem miłego nadchodzącego weekendu,Ja jutro zjeżdżam do domu na dwa tyg.Pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  26. Hej Rafał właśnie dziś obejrzałam twoje wszystkie filmiki:) jednym słowem poezja widze że dajesz rade zarówno w ameryce jak i na szlakach europejskich.Mam pytanie co to za samochodzik na półce tzn. desce rozdzielczej?dobrze mówie?:D
    Trzymaj się i będe teraz codziennie odwiedzała blog i kanał YT. Ania.Dąbrowa Górnicza.

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj Rafał słuchaj a o co chodzi z ta kwalifikacja wstepną?Czytałem na forum wagacieżka i niebbardzo mogłem z kumać o co kaman chodzi.Jakbyś miał trochę czasu to odpowiedz.Z góry dziękuję Jarosław.

    OdpowiedzUsuń
  28. Kwalifikacje wstepna musza przechodzic osoby, ktore od niedawna maja prawo jazdy( jest to ustawowo ustalone od jakiego okresu), a chca pracowac jako kierowcy w EU. Jest to szkolenie pod wzgledem bezpieczenstwa, znajomosci przepisow, mocowania ladunkow itp. Szkolenia sa potrzebne chocby po to zeby zastapic uniwersytet parkingowy lub CB-radiowy, gdyz do tej pory obecne szkolenia, kandydaci na kierowcow przechodzili za przyslowiowa kostke masla, bo wyjezdzali na droge zieloni jak trawa na wiosne.Te szkolenie ma trwac 260h i kosztowac nie malo, bo kwota jest w kilku tysiacach zlotych. Potem jak i obecni kierowcy takie szkolenia beda przechodzili co 5 lat, ale juz w krotszym wymiarze czasu, jak i kwote okolo 500zl. Szkolenia takie sa potrzebne, gdyz obecnie 50% kierowcow to "pomylka" za kierownicami wielkich ciezarowek. Jezdze od 20 lat, tak samo z zamilowania, wiec mam obraz co sie dzieje na Europejskich szlakach.

    OdpowiedzUsuń
  29. Kwalfikacje wstępną można zrobić przyspieszoną jeśli ma się ukończone 21 lat. Wtedy trwa 140h chyba i można zrobić taniej. Koszt od 2 do 4 tys PLN. To dawny kurs na przewóz :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Rafal Twoje HALLO znowu zgubilo zasieg,albo ten Dafik taki szybki ze sygnal nie nadaza za Toba;) Strzalka...Mirek
    Ps.U Nas zima nadal na calego,bede w Niedziele w Montreal,Qc mam ci zamowic z wysylka Poutine? hehehe...

    OdpowiedzUsuń
  31. Hey Raphael gerade heute sah ich alle deine Videos:) Ich sehe Poesie in einem Wort, das Sie beraten, sowohl in Amerika und auf den Spuren europejskich.Mam Frage, welche Art von Auto auf einem Regal, das Armaturenbrett ist wohl sagen: D
    Hold On Now, und ich werde den Besuch jedes Blog und YT-Kanal. Guido Fleischaker

    OdpowiedzUsuń
  32. Kurwa co to sie dzieje już Niemce sie zlatuja:D
    A tak apropo to gdzie jest Rafał bo się niecierpliwie:)

    OdpowiedzUsuń