O jego istnieniu wiedziałem już od dość dawna. Youtube ma to do siebie że dość szybko naprowadza człowieka na materiały idące mniej więcej z tym co nas interesuje. Więc gdy wrzucałem moje pierwsze filmy z muzyką jego filmy naturalnie przyciągnęły moją uwagę. Głównie były to urywki ze streamowania lub jakiś wypasiony film z muzą. Trochę chaotycznie ale gdy jego filmy coraz częściej wyskakiwały mi na pasku z boku w końcu załapałem o co chodzi i zrozumiałem że Kamil głównie zajmuje się nadawaniem na żywo ze swojego trucka.
Wystarczy skoczyć na jego stronę www.oczamikierowcy.com i tam w miarę często (w zależności od tego czy jest dobry sygnał i czy jedzie) można trafić na relacje. Podpatrywałem Kamisado i Hioba bardzo sporadycznie. Nie zawsze mam czas żeby ogarnąć wszystko co się dzieje w sieci. Muszę zaznaczyć że tempo życia od paru lat mam bardzo intensywne więc wybuchowa mieszanka pracy, wakacji oraz innych mniejszych projektów nie zostawia mi wiele czasu na czynne udzielanie się w różnych miejscach. I tak dobrze że czasami nadążam co jakiś czas skleić film i coś naskrobać tutaj. A domagacie się ciągle więcej :)
W wirtualnym świecie kierowców ostatnio bardzo dużo się dzieje! Cieszy mnie to ogromnie. Diabli wiedzą jak i kiedy ale pojawia się coraz więcej filmów, blogów i stron na fejsie o tematyce ciężarowej, prowadzonych przez kierowców obydwu płci w różnych częściach świata. Co jakiś czas odkrywam coś nowego. Mam z tego wielką satysfakcję i uczucie że coś się zaczyna powoli ruszać. Siła internetu może zmieni zdanie laików w Polsce i przekona ich że kierowcy to nie tylko śmierdzące proste gbury z łatwą pracą, tylko większość z nich to normalni ludzie wykonujący dość odpowiedzialny zawód. A zawód ten jest bardzo istotnym ogniwem w naszym społeczeństwie i gospodarce.
Co do samego spotkania. Kamil i ja, jak zresztą inni kierowcy, mamy pewną wspólną grupkę widzów i to najczęściej oni informowali nas o tym że jesteśmy blisko. W sumie to dzięki Wam spotkałem się z Hiobem i Kamilem. Pierwsza moja reakcja: nie byłem pewny czy ktoś sobie robi żart czy te dwie postacie faktycznie chcą się ze mną spotkać. Prowadzili od dłuższego czasu działaność w necie i jakiś tam Rafał nowicjusz z Kanady i jego filmy pewnie na nich nie zrobiły większego wrażenia. Co było ciekawe że gdy zacząłem rozmawiać z Kamilem miał dokładnie takie same wątpliwości co do mojej osoby :D
Cóż. Mogę tylko powiedzieć że spotkanie z Kamilem odebrałem bardzo pozytywnie. Nie uważam go za żadną konkurencję, tak jak nie uważam nikogo z kierowców za konkurencję. Każdy ma swój styl i pokazuje podobne ale czasami inne rzeczy. Wszystko razem uzupełnia się idealnie i to tylko kwestia czasu że z tego wszystkiego wykluje się coś całkiem innego. Dla mnie im więcej ludzi prowadzi działaność w sieci na temat dużych składów tym lepiej. Każdy pokazuje swoją rzeczywistość , osobowość i choć czasami pojawiają się różne postacie to jest to jedynie dowód na to że tak jak w innych warstwach społeczeństwa u kierowców nie jest inaczej. Są różni ludzie. Oszołomów wśród kierowców zawodowych tak samo jak wsród ludzi z wyższym wykształceniem nie brakuje. Wystarczy dobrze przyjrzeć się naszej polskiej polityce. Czasami jest to wręcz żenujące.
W sumie przejechaliśmy z Kamilem, Ciunią i ich kotem jakieś 500 kilometrów. Pod koniec udaliśmy się na wspólny obiad do restauracji. Postawili mi więc następnym razem mam zamiar się zrewanżować. Kamisado należy do grupy kierowców wykonujących ten zawód z pasją. Jazda z nim jest przyjemnościa, gdyż w przeciwieństwie do niektórych kierowców nie narzeka aż tak bardzo na swój los. Często zdarzało mi się jeżdzić w konwoju i po kilkugodzinnym słuchaniu na radiu narzekania cały czas o tym samym, miałem ochotę całkowicie przestać jeździć. Serio, w naszym zawodzie jest od groma ludzi i nie wszyscy robią to przez pasję lub zamiłowanie. Dlatego jazda z Kamilem była wyśmienita bo pięc godzin jazdy nawet nie wiem kiedy minęły. I tak ma być.
No koniec, relacja za pomocą filmu, który skleiłem z różnych ujęć: mojej i mnóstwo kamer Kamila.
Oglądałem, oglądałem spotkanie u Kamila na żywo, oglądnąłem właśnie twoją relację z tego spotkania :-) No panowie extra, widać, że są ludzie, którzy robią to z pasją dzielą się nią z innymi i razem się świetnie dogadują :)
OdpowiedzUsuńI co ty Rafał wygadujesz, że byle jaki kierowca z Kanady. Ty i Kamil jesteście pionierami polskiej truckerki w internecie :) Jakby nie patrząc od was zaczął się ten boom na pokazywanie jak wygląda praca kierowcy i nadszedł ten czas na pokazanie, że kierowcy to same gbury tylko są to porządni ludzie :)
Rafale, świat jest mały jak ty to mówisz, super, że z Kamilem się spotkaliście. Nie wiedziałem, że znowu nadaje od początku roku. No cóż, Kamil pozytywnie zakręcony kierowca, Hiob troche lubi się popisywać ale też jest ok.
OdpowiedzUsuńPozdrwaiam
CZEś KOLEGO Z BLOGU RAFAŁA Z.
UsuńKAMISADO TO NIE JEST ZWYKŁY KIERMAN TRUCKA JAK RAFAŁ CZY JA , KAMISADO JEST JAKIś AKTOR CO JEźDZI PO AMERYCE CHYBA DLA BIEDNYCH LUDZI A TY RAFAŁ NIE JESTEś KULAWY , JUż WYSZŁO NA JAW ,PRZEZ TU TAK MAŁO WPISóW BO KAMISADO NIE JEST NORMALNY PRACUJąCY KIEROWCA TIRA JAK RAFAŁ Z.
ciezko zrozumiec co napisales. niby chwalisz, ale jednak nie? o co ci chodzi?
UsuńRzadko kiedy wiadomo o co chodzi :)
UsuńNa trzecim zdjęciu, biało-czerwona ciężarówka to przypadek czy też polski driver? W każdym razie dobre tło dla takiego zdjęcia ;]
OdpowiedzUsuń