niedziela, 9 stycznia 2011

No dobra.

Zadzwonił do Miry, powiedzieli : przyjdź pan, pogadamy.
Zrozumiał że są zainteresowani moimi usługami, więc mimo że jeszcze oficjalnie nie pracuję, wiem że znów wsiądę za kółko.

Powiem Wam tak : dlaczego znów chcę się turlać po Europie? Fakt że różnica w zarobkach w PLN i CAD jest stanowcza i gdybym patrzył tylko na argumenty finansowe w ogóle bym tutaj nie przyjeżdżał. ALE, nigdy, o nigdy nie doznam tego wspaniałego uczucia na tamtym kontynencie jakiego doznaje tutaj, kiedy wracam z zachodu, w momencie jak zbliżam się do Polski, a jak już przekroczę granicę, nic nie zastąpi takiej frajdy jak uczucie że jestem u siebie w domu. Wtedy wszystko wydaje się radosne, wszystkie dziewczyny są usmiechnięte, wszystko jest jednym słowem piękne. Oczywiscie czar pryska jak stwierdzam ze stan naszej infrastruktury drogowej sie nie zmienia i dlaczego na zachodzie potrafia a u nas cały czas się uczą, ale to całkowicie inny temat.

Będzie dobrze !

7 komentarzy:

  1. Będzie dobrze,a te uczucie,fakt bardzo mocne.Co jest dobrze w Europe?Spotkasz dobrych kierowców na pauze,haha. :D Może się jakoś zgadamy i spotkamy na szlaku ;) Powodzenia,że by dobre auto było,nowa teściowa i piękne widoczki Europy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję podjęcia decyzji. Mam nadzieję że będziesz dalej robił ciekawe filmiki oraz fotki i nam je udostępniał :D

    Co do tego uczucia, to kiedy jeżdżę z tatą to również to odczuwam :) to jest fajne, fakt ;)

    Szerokości ! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobra wiadomość - i zapewne dla ciebie jak i dla nas ;) Jeśli mam być szczery to byłem bardziej za USA niż EU - hmm, może dlatego, że EU nie znam tak dobrze? A ty już napewno postarasz się o to by nam wszystko w ciekawy sposób przedstawić :) Przynajmniej mam taką nadzieję :P

    Pozdrawiam
    //mztoja

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję nowej pracy :) To uczucie jest tym mocniejsze im dłużej jesteś w trasie poza krajem, niestety szybko mija po przekroczeniu granicy kiedy zjedzie sie już z A4 lub A2.

    OdpowiedzUsuń
  5. Koledzy,nie narzekajmy na Polskie drogi,bo jest duży postęp i coraz lepsze są,nie tak ja tu na wschodzie.Wybierając Amerykę,a Europe to jednak Europe,tu jest nasza ojczyzna mino,że u nas nie ma takiej przestrzeni ale kocham tu jeździć.Polska,piękny naród,piękne dziewczyny,piękne miasta,góry,morza,widoki to jest to,a te uczucie jak przekraczasz granice mocne,silne,można pomyśleć jak kiedyś ludzie walczyli,oddali życie dla ojczyzny.Walczyli o granice,a my sobie teraz przez nie przejeżdżamy.Zawsze jak przekraczam granice,1 min ciszy dla tych co oddali swoje życie dla ten ojczyzny,Polska!! Pozdrawiam teraz z pod Moskwy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Azor, ja nie narzekam na stan dróg bo postępy są faktycznie ogromne choćby w porównaniu z tym co było 5-10 lat temu aczkolwiek są miejsca gdzie 20 lat temu położono asfalt i o drodze zapomniano, a niech sobie droga zyje własnym życiem ;) :D :D Bardziej miałem na myśli to, że ciężko jest zdążyć na czas bo znajdzie się jakiś ciągnik lub jakiś inny spowalniacz na DK i jesteśmy w dupie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale to już taki urok,który będzie i mi się podoba,bo Polska z tego słynie.Trzeba się cieszyć każdą chwilą,a nie cały czas stres i gonitwa.:D

    OdpowiedzUsuń