wtorek, 20 grudnia 2011

Rafał jest zmęczony.

Wróciłem do domu. Tym razem skorzystam z luksusu i biorę ciut więcej wolnego niż normalnie bo aż trzy dni. Mógłbym więcej ale mam plan na jeszcze innym poziomie (długie wakacje latem), którego się trzymam więc dyscyplina musi być! Auto krytyka: sądzę że za dużo planuję! Chyba wpadłem w szał planowania więc mały odlot od jazdy w domu nie pójdzie na marne.

Jak zwykle wróciłem na czas i według planu ustalonego wcześniej. Gdy rzeczy, na które nie mam wpływu, nie nawalają, wtedy prawie zawsze udaje mi się dopiąć celu. Mam ogromne poczucie satysfakcji gdy pokonuje ostatnie kilometry trasy. Myślę sobie wtedy: ile to ja drogi mam za sobą. Gdyby ludzie wiedzieli przez jakie krajobrazy przewożę ich warzywa lub owoce, chyba inaczej przyglądali by im się w sklepie, zanim wsadzą je do koszyka.

Tak na marginesie to zawsze staję w sklepie Metro (bo mam go pod nosem) jak wracam z pracy. Kupuję sobie coś na wieczór. Przechodząc obok działu warzyw i owoców mój wzrok zatrzymuję mimo woli na jabłkach. Żywy zielony kolor i idealny kształt. A więc to tak wyglądają jak wypakują je z pudełek. Nawet się błyszczą! I mogą tak leżeć parę dni, nie w lodówce. No nieeeeeeeee. Wybaczcie mi, uczestniczę w tej całej farsie jaką jest nieustanna konsumpcja, ciągle więcej i ciągle od nowa. Targam różne produkty przez cały kontynent ale tych jabłek nie polecam. Po prostu czuję że to nie jest naturalne.

Taaaaaa. Parę dni wolnego zrobi mi dobrze. Odpocznę sobie od trybu "w trasie" i w końcu, gdy zregeneruję siły zajmę się Wami. Nie jest łatwym zrobić ponad tysiąc km dziennie parę dni pod rząd, wyspać się i jeszcze coś naskrobać na blogu żeby miało sens i było wierne mojemu stylu. A tak w ogóle czy ja mam jakiś styl? Piszę to co myślę w danej chwili. W przeciwieństwie do Europy, gdzie rytm pracy ostatnio również nabrał ciśnienia, tutaj kilometry nabija się bez litości. W tym miesiącu według moich obliczeń trzasnę ich około 25 tysięcy. Są ludzie, którzy samochdem, tyle nie robią przez rok! Dlatego zrobiłem stronę na fejsie, dlatego czasmi piszę dziwne myśli na Twiterze bo nie zawsze mogę usiąść i napisać rzetelnego posta. Już nie wspomne o filmach. Koncepcje na posty i filmy mam, ale po prostu, ta praca niby siedząca jest męcząca i wymaga dużego poziomu wyobraźni a przede wszyskim organizacji. Do ostatniego wyjazdu przygotowałem się w dwie godziny co też jest niezłym wyzwaniem: przygotwać się na 10 dni podróży w dwie godziny.

Dostaję sporo listów z pytaniem kiedy następny film, czemu na blogu tak cicho itd itp. Dzięki również za sugestie! Wszystkie ciekawe pomysły notuję. I odpowiadam na to wszystko tak:

Jestem w domu. Odpocznę i wezmę się do pracy i będzie minimum jeden filmik oraz post. Później znów ruszę w trasę. W tym roku Święta i Nowy rok za kółkiem. Już drugi raz w ostatnich czterech latach, ale bez obaw. To mój wybór.

6 komentarzy:

  1. Witam,

    Jakie jest twoje podejście do emerytury jako kierowca? Czy myślałeś już o tym? Czy rozmawiałeś z kierowcami w wieku 50-55 i wyżej i co sądzą o 11h za kółkiem bo zarobić trzeba? Ilu z nich faktycznie dojeżdża do wieku emerytalnego? Jeśli nie wiążesz późniejszego zarabiania z jazdą to jakiego masz ASA w rękawie?

    Życzę pogodnych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku

    Liczę na odpowiedź w sprawie Eco-Drive. Pytanie pod poprzednim postem.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. skoro w youtubie wpisuje "polski k" i wyskakuje twoj blog to moze czas na reklame na blogu :P ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Rafał podoma mi sie to co ty robisz że pracujesz a przy okazji sobie zwiedzasz. Ja mam taką nadzieje że się dorobie i że będe mógł wyjechać do Ameryki jeździc tam tirem i zwiedzać pozdro.
    ps. Oglądałem wszystkie twoje filmiki na youtube i najbardziej podoba mi sie że komętujesz wszystko:):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak się nie wyrabiasz z pisaniem to najwyższa pora na zatrudnienie jakiegoś sekretarza ;)
    Gdyby nie było tak daleko to pewnie kilka osób z przyjemnością by za darmo pospisywała Twoje złote myśli w jakimś dłuższym kursie. Sam bym nie odmówił.
    Dobry pomysł z BLOGIEM ROKU. Wkładasz w to dużo pracy i prowadzisz go w fajnym stylu więc miejmy nadzieję że będzie dobry wynik.
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  5. No ja tez oglondam Rafala nagrania po 30 razy na youtube i fajnie jak komentuje , fajnie jak jezdzi tym tirem truckiem i w Kanadzie i w Polsce , dla mnie bedziesz zawsze wielkim czlowiekiem czy bedziesz w tv czy nie bedziesz , takiego czlowieka to jeszcze nie znalem z takom milosciom do zycia to jest wielkie ,

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam!

    Podziwiam to co robisz dzieki tobie mam szersze wyobrazenie jak wyglada praca kierowcow zawodowych jezdzacych kolosami na innym kontynecie!:) podziwiam naprawde i jeszcze blog:) sam jezdze duzo ale osobowka na kolosa mnie nie ciagnie ale widac ze w USA jest kultura bo ja w polsce jezdzac duzo nie widze jej !! jeszcze raz gratki naprawde:) i zycze wesolych swiat oraz pieknych widokow z kolosa w nowy rok !!

    OdpowiedzUsuń