czwartek, 19 kwietnia 2012

Milion wejść na blogu.

Potraktuję to skromne wydarzenie żeby przedstawić mój manifest kierowcy-pracownika.
Jeszcze raz podzielę się z Wami moimi myślami.

Różni ludzie lądują za kółkiem ciężkiego wielokołowca. Jedni zaczynają na rynku pracy z ogromnym entuzjazmem, drudzy przez przypadek a inni dla kasy, którą ten zawód jeszcze przynosi. Charakterów nie brakuje: asortyment nieprzeciętny lub przeciętny, jak kto woli. Sądzę że antropolodzy, których często słucham, z wielką ciekawością, potrafią w świetny sposób określić naszą rzeczywistość. Żeby wszyscy byli tacy rozsądni jak oni... .

Tak serio, czym naprawdę różni się praca, lub nazwijmy to zawodem, kierowcy od rzeczywistości innych użytkowników naszej ziemi? Na czym polega być człowiekiem? Wolę nie wiedzieć. Zauważyłem tylko, że wszędzie nie brakuje oszołomów przekonanych o swoich racjach, będąc pod wpływem emocji lub innych wyimaginowanych myśli, stwierdzeń oraz bardziej niebezpiecznie: ideologii. Wystarczy spojrzeć na naszą klasę polityczną i prędko można dojść do wniosku, że nawet wśród ludzi wykształconych nie brakuje debilizmu. Aktywnie obserwuję faunę polityczną w różnych krajach i ze smutkiem dochodzę do wniosku, że wszędzie jest podobnie. Zawsze wychodzę z założenia iż być otwartym na inny punkt widzenia jest bardziej konstruktywne niż upierać się ślepo przy swoim.

Będąc w jednej z wielu firm w USA podczas rozładunku błąkałem się po rampie i z nudów czytałem wywieszki na ścianie. Utkwiła mi w głowie jedna:  Do something that works and then do it again (zrób coś co działa a później powtórz to). Pomyślałem sobie: i to ma być to? W sumie tak jest. W obojętnie jakiej branży, a nawet już patrząc bardziej szeroko, w życiu cały czas potwarzamy cykl. Dzień, tydzień, miesiąc i tak dalej. Z generacji na generację.

Wiadomo że każda branża ma swoją specyfikę i mimo wolności jaką daje mój zawód popadam w pewną rutynę. Dlaczego więc kierowca ma aż tak bardzo negatywne oblicze w mniemaniu większości społeczeństwa? Cały czas się nad tym zastanawiam.

Moja praca nie jest łatwa. Wymaga organizacji, odpowiedzialości, rzetelności a nawet wytrwania. Muszę dbać o to, żeby być na czas, żeby jeździć bezpiecznie. Przymykam oko na zdenerwowanych użytkowników drogi bo oni nie wiedzą co to jest mieć setki tysięcy kilometrów we krwi. Wracają lub jadą do pracy, żyją swoją rzeczywistością podczas gdy my, kierowcy, jesteśmy w pracy. Mało kto o tym myśli mijając tira w sobotnie popołudnie. Mało kto ma pojęcie skąd lub dokąd, a jeszcze mniej co wiezie choć złodzieje często wiedzą. Tak w ogóle po co tu do cholery jest, że nie można go wyprzedzić i tylko powoduje zator na drodze. Myślę sobie wtedy: bezpieczeństwo przede wszystkim a ich znaki oraz palce skierowane ku mnie świadczą o ich ignorancji.

Milion wejść na mojego bloga. Jestem zaskoczony że udało mi się utrzymać poziom Waszego zainteresowania od ponad roku. Będę starał się to robić dalej. Nie mniej jednak cel, jaki sobie ubzdurałem, już nie pamiętam jak i kiedy, po cichu realizuje się. Tylko psssst, nikomu nic nie mówić. Albo nie, mówcie ile wlezie. Jest coraz więcej blogów związanych z naszą branżą i zawodem, coraz więcej filmów na YT, które uzyskują całkiem niezłe wyniki. Jesteśmy nową generacją kierowców, nabyliśmy dużo wiedzy od prawdziwych szoferów. Nadszedł czas żeby ją przekazać a przede wszystkim pokazać. Pokazać ile poświęceń, wysiłku, serca oraz pasji wkładamy w naszą pracę czerpiąc z tego nie tylko satysfakcję, ale rzetelnie zarabiając na życie.

42 komentarze:

  1. Świetnie ,gratuluje i oby tak dalej... liczę na kolejny milion już niebawem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję Rafale, super wynik, ja tu jestem prawie od początku. Tak trzymaj. Podoba mi się twoje stwierdzenie - fauna polityczna:)
    PS. zmieniłem swój nick na sierak77- to mój rocznik(wcześniej sierak33)tak chcę abyś wiedział, że jestem cały czas. Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie nigdy sie tu nie udzielałem Rafał, ale w koncu, po tym wpisie postanowiłem cos napisac..
    Czytam Twojego bloga od ponad pol roku, przez YT tu trafiłem, z ciekawosci wlasnie jak wyglada zycie kierowcow tirow, bo przez czas jakis korcilo tak zyc, ale w chwili obecnej pewne "sily wyzsze" trzymaja mnie w miejscu ;) Wczesniej zdarzalo mi sie juz gadac z kierowcami na CB, ale przewaznie to krotkie rozmowy, bo ciezko dluzej pogadac jak sie leci 130-140, a chlopaki tylko 90 moga.
    Blog i filmiki otwieraja oczy na to co robicie, jak robicie, a takze tlumacza czemu tak a nie inaczej na drodze sie zachowujecie - jak widze ze tir chce wyprzedzac na autobahnie to odpuszczam, niech sobie jedzie chlopak.. No chyba ze przede mna byla pustka, za mna pustka po horyzont, a ten musi mi tuz przed maske wyjechac - wtedy nie ma zlituj sie.. Duzo mozna sie nauczyc, zrozumiec, ze jak moje 1,5tony jest w stanie wyhamowac ze 120 do 70 na odcinku X metrow, to 40ton za mna moze potrzebowac 5*Xmetrow do tego samego, co skonczy sie zrobienie z kombi smarta :D

    Gratuluje tego co robisz i rob to dalej, bo naprawde warto! Tak trzymaj!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam Rafale,od poczatku zalozyles sobie poprzeczke bardzo wysoko i konsekwentnie ten poziom utrzymujesz-gratulacje.Mysle ze ten skromny jubileusz dzieki Tobie i Twojemu zaangazowaniu jest rowniez troche naszym jubileuszem.Jest w tymy cos niesamowitego by tak wielu ludzi skupilo sie wokol jednej osoby bez jakiegokolwiek interesu.Dla ogromnej wiekszosci Twwoich sympatykow jestes AUTORYTETEM wiec jest nadzieja ze tresci ktore przekazujesz zagoszcza na dluzej w pamieci i zmusza czasem do zastanowienia (chocby tylko na drodze) pozdrawiam halujer

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ;). Mam nadzieję, że na 2 000 000 wejść długo nie będziemy musieli czekać.
    Faktycznie - czytając twojego bloga i oglądając twoje filmiki całkiem inaczej się patrzy na zawód kierowy.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja również trafiłem na tego bloga za pośrednictwem YT. obserwuje ok 6-7 miesięcy i tak mnie wzięło ze już o innym zawodzie nie myślę, tylko kierowca wielkiej ciężarówki:d.
    Z tej ze okazji chcę ci Rafale życzyć wszystkiego dobrego, wytrwałości i radości z wykonywanego zawodu oraz tyle powrotów ile wyjazdów.
    Może kiedyś spotkamy się na trasie
    Pozdrawiam Krzysiek

    OdpowiedzUsuń
  7. Extra, że dobiło do miliona ;) Czekam na 2 000 000 wejść i życzę tobie abyś prowadził tego bloga do końca świata i nawet dłużej :D
    Uważam Rafał, że dzięki tym iż jest coraz więcej filmów na YT i coraz więcej blogów poświęconych tej tematyce zawód kierowcy jest (przynajmniej przez pewien procent społeczeństwa) spostrzegany inaczej. Inaczej to znaczy lepiej i ze zrozumieniem. Ja sam w swojej rodzinie mam osoby, które na ''Tiry'' pokazują tytułowy ''środkowy palec'' lecz staram się im uświadomić prawdę to truckerach - ludziach, których pracą i sposobem na życie jest bezkresne przemierzanie terenów czy to EU czy to Ameryki Płn czy nawet nie wiem Indii albo Chin XD :D
    Także życzę powodzenia zarówno na blogu jak i w pracy. U mnie w życiu nie ma dnia żebym nie zaglądnął na bloga i nie zorientował się co się z tobą dzieje, czy nie ma coś nowego, pogadał na czacie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam, bloga obserwuję już od jakiegoś czasu - jest świetny, pokazuję na czym polega ten zawód. Im dłużej go przeglądam tym bardziej przekonuję się do zrobienia C+E i śmigania po Europie(a pomysł ten chodzi mi po głowie już od jakiś 2 lat). Pozdrawiam, i życzę kolejnego jubileuszu przy okazji 1 000 000 odsłon (kilka z nich na pewno będzie należało do mnie :))

    lazuch

    OdpowiedzUsuń
  9. 2 mln to tylko formalność! Dobrze, że znalazł się człowiek i pomysłodawca zarazem, który urozmaicił naszą pracę o kręcenie filmów, robienie zdjęć, pisanie bloga. Bo to od niego się wszystko zaczęło...

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam,

    Świetny wynik! Tak trzymaj!
    Super blog i w ogóle super to wszystko pokazujesz!
    Nie ma u mnie dnia, bez wejścia na Twój blog.

    Jeśli jest 1 000 000 wejść to następny milion wejdzie bez problemu.


    Pozdrawiam, życzę Ci wytrwałości, satysfakcji z zawodu i co najważniejsze- tyle powrotów ile wyjazdów!

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam Rafale.Zaglądam tu już jakis czas i podoba mi się to co robisz.Ale ten koment jest gratulacyjny. To teraz walimy do 10 baniek.Pozdrawiam.szerokosci.

    OdpowiedzUsuń
  12. O czym Ty mowisz, Rafalku? Czym chcesz sie dzielic? Jacy prawdziwi kierowcy? Zieloniutki jestes jak koniczynka i masz milion wejsc dzieciakow z Polski co ich nie stac wyjsc z domu bo wszystko kosztuje 5 zlotych to klikaja. Zamiast sie lansowac zacznij sie czegos uczyc konretnego, poczytaj moze - bo cale zycie robic za kierowce ciezko jest. Poki jestes kawaler to wszystko idzie latwo

    OdpowiedzUsuń
  13. ty kolego może masz inny pkt widzenia.
    Tak jak powiedział Rafał na jednym z filmików to nie jest praca dla każdego. To trzeba lubić! Więc ktoś kto nie ma pojęcia o tej pracy nie powinien się uważać za lepszego od ludzi wykonujących ten zawód. Takie komentarze uważam za zbędne (napisał ktoś komu się nudzi) (takie jest moje zdanie)

    Tak jak napisał Maciej Tkaczyk to wszystko zaczęło się właśnie od Rafała.
    No to teraz bijemy do 100.
    Powodzenia i szerokości Rafale
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. punkt widzenia mam taki, ze Rafal nie ma zielonego pojecia o tej robocie, tak sobie jezdzi jak "turysta" i wam wciska kit o tym, ze "trzeba przekzzac wiedze" bo "on prawdziwy kierowca". Rafalku, chcesz pokazywac fajne filmiki z tras - OK, ale na truckera to sie nie zgrywaj bo jeden taki wielki trucker juz byl i tak sie znal, ze kola mu poodpadaly i wyladowal za ciecia co trucka cudzego pilnuje i rozladowuje. A dzieciaki potem sobie mysla, ze to wszystko takie proste i kolorowe i dalej sie nie ucza, tak jak i ty sie niczego o tym zawodzie nie uczysz tylko siedzisz na internecie i marnujesz swoje zycie bo jak przyjdzie rodzine zalozyc to sie okaze ze nic nie masz i nie umiesz. Pomysl o tym synku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz ciekawe poczucie humoru, nieźle mnie rozbawiłeś. Nie mam nic przeciwko wyrażania opini ale "synku" to możesz sobie mówić do własnego potomstwa a nie do mnie. Na moim blogu wymagam minimum kultury osobistej. Do tego sugeruję Ci żebyś uważniej czytał to co piszę bo zachęcam wszystkich do przekazywania wiedzy i nigdy nie twierdziłem że wiem wszystko. Pokazuję tylko moją wizję, z którą wcale nie musisz się zgadzać.
      Sporo frustracji siedzi w Tobie czuć to na odległość.

      Usuń
  15. Ja ci powiem tak: Jak by każdy tracker przejmował się wszystkim to by było źle. Stresu więcej itd. Ta robotę wg mnie najlepiej jest brać jak "turystykę". Po twoich dwóch postach kolego mogę zaryzykować stwierdzenie ze nigdy nie siedziałeś w ciężarówce a tym bardziej nie jechałeś.
    Praca kierowcy to naprawdę piękny zawód. Gdyby nie oni to w sklepie nie miał byś nic. A ze oni podczas pracy zwiedzają świat podczas gdy ty siedzisz w biurze no to wybacz. Po prostu jak dla mnie jesteś człowiekiem o wyższym mniemaniu własnym. Rafał nigdy nie powiedział ze wie wszystko o tym zawodzie nawet po 5latach pracy. On ta pracę wykonuje z pasja i chwała mu za to.
    Jeśli chodzi o założenie rodziny to wszyscy się zgadzają ze to jest problem w tym zawodzie ale jak będzie chciał to coś wymyśli w końcu "Polak Potrafi"
    Nikt nie powiedział ze w tym zawodzie jest zawsze różowo. Ja znam troszkę realia tej pracy, ale i tak mnie to fascynuje i chciał bym pracować jako kierowca.Pewna część wejść jest zapewne kliknięciem przez jakieś dziecko ale Rafał ma wielu fanów. Poza tym kto by nie chciał zwiedzić kawałka Ameryki??
    A tobie kolego polecam obejrzeć wszystkie filmiki Rafała to może zmienisz nastawienie do tych ludzi.

    Od siebie dodam ze już nie mogę się doczekać kolejnego filmiku. Wszystkie filmiki które widziałem są po prostu genialne. Tak trzymaj Rafale. Masz świetnego bloga.
    Pozdrawiam Krzysiek

    OdpowiedzUsuń
  16. Pisalem jako anonimowy o 10 bańkach,i sKadałem gratulacje Rafałowi z okazji małego jubileuszu.Nie jestem dzieckiem mam39 lat jezdziłem wczesniej w międzynarodowym transporcie,aktualnie jestem kierowca MPK lEGNICA SOLARISA URBINO 10 I nie było tu tak krytycznych uwag do naszego blogera.Owszem zapewne zagląda tu wiele mlodych ludzi ale maja jakies zainteresowania i nie stoją pod jakas bramą pijac tanie wino i palac maryche tylko zastanawiaja się nad swoja przyszłoscia czy to bedzie kierownica tego nikt niewie bo my kierowcy wiemy,ze mimo wszystko nie jest to łatwy kawałek chleba.Lecz ty człowieku który tak ostro krytykujesz Rafała czy znasz wiecej jak jezyk polski? Nasz bohater zna trzy.Popatrz jaka on ma kulture osobistą i od dziecka przebywa na emigracji,mysle ,ze panśka nie dorówna mu .Kążdy ma prawo do swojej opini lecz na miejscu Rafała mógłbym czuc sie wzgardzony.Ciebie Rafale jeszcze raz pozdrawiam i nie przejmuj sie.Szerokości.Robercik302 kierowca MPK Legnica.dolny slask

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krytykuje, poniewaz nie zgadzam sie na jeszcze glebsze otepianie mlodziezy polskiej. Niestety Rafalek nie publikuje moich odpowiedzi wiec dyskusji wielkiej raczej nie bedzie, siedzcie wiec sobie dalej w tej nadetej bance mydlanej i bijcie sobie wzajemnie brawo. Na internecie oczywiscie, bo w realu to juz nie ma z czego sie tak cieszyc niestety

      Usuń
    2. ciekawe co byś kolego w sklepie kupował gdyby nie kierowcy ciężarówek
      Zdechł byś z głodu i taka jest prawda. bo to co się wytwarza w fabrykach nie teleportuje się do sklepów tylko są osoby które to dowożą.

      Usuń
  17. Popieram cie kolego w 100% takich komentarzy jeszcze nie pamiętam. Założę się o wszystko ze ten koleś nawet w trucku nie siedział nie mówiąc o znajomości chociażby 2 języków.
    Rafał dla wielu jest człowiekiem który chce obalić mit o kierowcach ciężarówek jakie są powszechne.
    Dla wielu jest idolem i wydać że kocha to co robi:D
    Pozdrawiam wszystkich
    Krzysiek

    OdpowiedzUsuń
  18. podejrzewam że koleś co krytykuje Rafała nie przejechał nawet połowy kilometrów co Rafał , a najprawdopodobniej w ogóle nie jezdził po Ameryce , dlatego darował by sobie swoje głupie komentarze i przemilczał swoje zdanie jeżeli nie wie o czym mowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mów o jeździe:d żeby choć siedział w ciężarówce albo choć stał przy niej:p

      Usuń
  19. proste, ze jezdze stanach i to dlugo. Dlatego zabieram glos, zeby sie Rafal opamietal, bo tak jak on mlodzieniaszkow z kamerami na czole i dookola czola co mysleli, ze zrobia kariera jak w hollywoodzie tylko dlatego, ze jada truckiem, w dodatku nie swoim - takich to zawsze bylo be liku. Kazdy troche sie pobujal a potem szedl jezdzic na lokal albo rzucal robote. Takze nic nowego to nie jest dla mnie, tylko po co wciskac kit o "prawdziwych kierowcach" i dzieleniu sie tym "doswiadczeniem". Doswiadczeniem w czym? W siedzeniu na trucksktopie calymi dniami? Chyba jednak jest wiele prawdy w tym powiedzeniu o krowie co duzo muczy a malo mleka daje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze raz spróbuję Ci wytłumaczyć choć szczerze wątpię że do Ciebie coś dociera. Lansu i szpanu niecierpię wręcz nienawidzę. W branży pracuję już około 9 lat. Spróbowałem kilka typów roboty: co weekend w domu gdy sytuacja tego wymagała, lokalnie, long haul a nawet nabyłem doświadczenia w Europie zaczynając wszystko od nowa w Ojczyźnie. Na własnego trucka nigdy się nie zdecydowałem bo nie lubię mieć noża na gardle a w dzisiejszych czasam to się temu równa. Filmy zacząłem kręcić z iniciatywy internautów, którzy przypadkowo domyślili się że jestem Polakiem, oglądając moje filmy, które kręciłem jako hobby z podkładem muzycznym. To samo z blogiem. Nie mam ani zamiaru być gwiazdą ani trafić do Hollywoodu. Ciekaw jestem skąd czerpiesz Twoje pomysły. Tak sobie myślę że masz dość ograniczoną wyobraźnię bo ciężko Ci zrozumieć że tam gdzie Ty się męczysz i psioczysz inni znajdują sens i frajdę. Zresztą nie przepraszam. Ja też wiele rzeczy nie rozumię w życiu więc też jeszcze nie wszystko wiem. Zdaję sobie sprawę co to transport i wszystkie poświęcenia z tym się wiążące ale mimo tego dla mnie to zajęcię, w którym czuję się najlapiej, szczególnie jeżdżąc tak jak robię to teraz. Najlepiej załóż własny blog i pisz o Twoich bólach i o tym jak Ci źle w tej branży. W tej sposób przekarzesz innym tę drugą stronę medalu i przyczynisz się do pokazania fachu z innego kąta. Faktczynie tak se myślę, jazda w Ameryce to bajka w porównaniu do jazdy w Europie. I tak na koniec taka myśl. Zanim zaczniesz oceniać innych, oceń samego siebie.

      Usuń
    2. Tak jak Rafał powiedział- zacznij od siebie a dopiero potem oceniań innych.
      Jeśli nie podoba Ci się ten blog to se wyjdź i komu innemu zawracaj gitarę!

      Usuń
  20. Milion?? to tak jak z kilometrami w ciągniku ;)
    Pierwszy powoli a potem leci ;)

    SZEROKOŚCI

    OdpowiedzUsuń
  21. Heh widzę,że fala krytykanctwa dotarła nawet tutaj. To takie nasze polskie skakać do oczu komuś kto robi coś dla frajdy. Olać to.
    Rafale powodzenia. Oby tak dalej. Kręc filmy, rób fotki i czerp frajdę z tego wszystkiego.
    Poza tym szanujmy się nawzajem. Nie ma znaczenia czy ktoś jest kierowcą trucka, szefem dużej korporacji czy osobą pracującą przy segregacji odpadów. Liczy się to jakim jest człowiekiem - to banał ale niestety chyba trzeba to w kółko powtarzać bo są osoby do których nie dociera

    OdpowiedzUsuń
  22. Kto powiedzial, ze ja sie mecze i psiocze? Po 9 latach powinienes miec trucka z naczepa splaconego dawno i wybierac gdzie, kiedy i za ile chcesz jechac. Wtedy dopiero mozna zadbac o rodzine. A tak, to kobieta Ci dziecko urodzi a potem dostanie depresji poporodowej i Cie chlopcze zostawi - tyle bedziesz jej potrzebny z tym swoim jezdzeniem bez pojecia. Ale isc na swoje, to trzeba chciec a Ty i takie pieknoduchy Twojego pokroju to takie wspolczesne dzieci podstarzale. Nawet pewnie maski nie otworzyles w tym roku sam. Ale "trucker" jestes jak trza i doswiadczeniem sie bedziesz dzielil - pytam sie jeszcze raz, jakie masz doswiadczenie poza siedzeniem na internecie calymi dniami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co powinienem a nie, ja wiem najlepiej i nie powinno Cię to obchodzić. Mój blog nie jest na temat problemów w związkach innych ludzi, jest o tym jak odbieram moją pracę i w pewnym zakresie o moim życiu.
      Jesteś kierowcą, szanuję to, ale niestety dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu, gdyż używasz cały czas tych samych argumentów. Dość jasno przedstawiłeś Twój pogląd:
      Jestem zielony, udaję truckera i nie robię nic innego poza siedzeniem w necie ściemniając że niby jest fajnie. Każdy swój pogląd.

      Usuń
    2. Na zartach sie znasz chyba kolego, w tej robocie trzeba uumiec pozartowac i miec dystans do siebie - obejrzyj sobie "Konwoj" jeszcze raz, jak tam sobie dorzucaja do pieca i nikt nie placze i nie cenzuruje postow tak jak Ty, no, wyluzuj sie juz chlopie ;-)

      Usuń
    3. a poza tym, jak przywalisz troche po garach to sie spotkamy w North Platte, mam 57 mil jeszcze

      Usuń
  23. Rafale nie trać czasu na odpisywanie na głupoty, nie publikuj takich komentarzy. A krytyczny anomimowy nie zmieni lepiej dilera i nie zawraca głowy innym.

    OdpowiedzUsuń
  24. Moje gratulacje, pierwszy milion w niespełna półtora roku!!! To nawet na Amerykę wynik niezwykły... I jak na milionera trafił się następny maruda:( Jeden(był już pierwszego dnia!!!), ale przynajmniej się podpisywał...
    Nie przejmuj się, szkoda prądu-naślemy na niego Mike, On ma dobre teksty na takie okazje;)!!!
    Pozdrawiam!!!
    ps.Tak a propos co się stało z klubem40??? KamaZ, gdzie jesteś???

    OdpowiedzUsuń
  25. Rafal piekny jubileusz.Pierwszy milion teraz juz z gorki. Anonimowym sie nie przejmuj.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. No co tam Rafal, zjezdzasz w North Platte czy nie chcesz z wujkiem spotkac sie? No chyba sie nie obraziles????

    OdpowiedzUsuń
  27. Rafał wszystkiego dobrego z okazji milionowego wejscia na blog i zycze drugiego miliona. A frajerem się nie przejmuj. Szerokości i wszystkiego dobrego życzę tobie i wszystkim kierowca którzy tak pięknie opisuja swoje zycie w trasie mogąc sie dzielic z nami POZDRAWIAM z WIELKOPOLSKI RAFI-71

    OdpowiedzUsuń
  28. Gratulacje spóźnione,ale szczere pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Przyjacielu kiedy nowy odcinek pozdrawiam szerokości

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak coś komuś wychodzi to się go nie lubi.. niestety.. ale nie ma się co tym przejmować, wszystkim nie dogodzisz :)
    Powodzenia na szlaku i do zobaczenia w PL ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Rafale. Jestem pod wrazeniem, w szczegolnosci Twojej cierpliwosci. Wszystko co publikujesz, wymaga zapewne bardzo duzej ilosci pracy. Samemu zabieralem sie za bloga, ale skapitulowalem. Gdybym jeszcze do tego chcial obrabiac filmy, to juz wogole dla mnie jest to kosmos. Zycze Ci w dalszym ciagu tyle samo wytrwalosci i zapalu do pracy, bloga i do odpowiedzi na komentarze.

    OdpowiedzUsuń
  32. Witam, pozdrawiam pana Rafała i gratuluje miliona wejść. Miałem chwile czasu w weekend i obejrzałem wszystkie filmiki i stwierdzam że nie zauważyłem nic złego w nich, wręcz oglądałem je z wyjątkowym zainteresowaniem .Nie odstraszały mnie i nie było w nich typowego zachowania polskiego tzw. "buractwa" . Lubie kulturalnych ludzi ,z pasją ,zdecydowanych i pan Rafał taki jest. po przeczytaniu aktualnych komentarzy nie rozumiem jak jeden tutaj z komentujących negatywnie podchodzi do autora blogu. Rozumiem można nielubieć czyiś zachowań lub zainteresowań ale poco tak naskakiwać i prowokować. jak sie mu nie podoba sposób w jaki pan Rafał spędza czas i zarabia na życie to niech sie nie wypowiada i patrzy lepiej na siebie.Nie jestem kierowcą cięzarówki i nigdy nie miałem styczności z tym zawodem lecz nie podchodze do tego tak negatywnie. Podziwiam że kierowcy ciężarówek są w stanie wytrzymać tyle kilometrów za kółkiem z ciagłą ochota na więcej. Człowiek uczy się przez całe życie i nawet doświadczony kierowca będzie do końca swoich kilometrów zdobywał je nadal.A panu Rafałowi gratuluje pracy w Ameryce Pn. i fajnego Volvo , chociaż nie znam sie na ciężarówkach to te aktualne jest świetne szkoda że europejskie drogi nie są przystosowane do takich pojadów ,są naprawde świetne. Pozdraiam i życze szerokości:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jestem pod wrażeniem! Podziwiam, troszkę zazdroszczę! Masz klasę! Tak trzymaj! Wielkie dzięki za filmy.Trafiłam na Ciebie przypadkiem. Jeszcze wszystkiego nie obejrzałam ale na pewno to zrobię.Pozdrawiam i dziękuję!Sasza

    OdpowiedzUsuń