wtorek, 21 lutego 2012

Myśli Kierowcy.

Jadę, natura mojej pracy, życia jest taka że przemieszczam się nieustannie. Pęd, który bardzo dobrze odzwierciedla dzisiejszy stan ludzkości: szybciej, więcej, od razu i bez litości. Nie ma czasu na zastanawianie się, trzeba jechać przed siebie bo na towar, który wiozę zawsze ktoś czeka. Nie szkodzi że część lub większość i tak pójdzie na straty skutkiem marnotrastwa świata zachodniego. Ma być i koniec. Nie mogę być spóźnionym, nie lubię być spóźnionym, więc koła się kręcą i łomocą na każdym napotkanym wyboju.

W mojej duszy utrwalam miejsca, szlaki i widoki. Za każdym razem coraz lepiej drukują się w mojej pamięci. Muszę odświeżać je na żywo, nie tylko w wyobraźni. Gdybym przestał to robić zacząłbym odczuwać smutek i pustkę. Gdzieś w głębi mnie czuję że wszystkie miejsca, w których byłem, tętnią życiem. Ziemia przecież nigdy nie przestaje się kręcić. Chciałbym być wszędzie w każdej chwili. Dzięki wyobraźni i świadomości, przeżywam wschód i zachód słońca w tym samym czasie, będąc w jednym miejscu a myśląc o drugim lub o wielu z nich jednocześnie.

...właśnie, myśli. Nigdy od nich nie mogę się uwolnić.  Powinienem je kiedyś wyłączyć ale zawsze byłem inny...

Gdy jest mi źle lub bierze mnie nostalgia, oferuję sobie jazdę nocą przy niebie bez chmur. Patrzę po cichu na gwiazdy i myślę że z odrobiną szczęścia to samo światło, które teraz obserwuję dociera tam gdzie chciałbym być. Zdaję sobie sprawę z tego że niewiele znaczymy wobec ogromu wszechświata, który nas otacza. Rzeczywistość, stworzona przez ludzi bez większej wyobraźni, którzy reagują na prymitywne instynkty: chęć władzy lub posiadania oraz temu podobne, jest banalnie zabawna patrząc na nią z innej perspektywy. Ciekaw jestem jak to się wszystko rozwinie, czy z naszych etapów dotychczasowych, człowiekowi uda się zostać więcej niż śladem w wszechświecie i wynurzy się coś co przetrwa w nieskończoność. Chciałbym tu być za setki milionów lat żeby to zobaczyć ale póki co rozmarzyłem się i rozmysliłem. Wyrwała mnie z transu spadająca gwiazda: zawsze szeptam do siebie to samo życzenie. Dziś 21, zatem wszystkiego najlepszego.

32 komentarze:

  1. Rafał, zatem wszystkiego najlepszego...
    Pozdrawiam Marcin, Zabrze, Polska :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rafale, czyżby dopadła Ciebie jakaś chandra?? Blog na czarno, tekst o przemyśleniach i refleksji... Jeśli tak, to życzę szybkiego powrotu do doskonałej kondycji i fizycznej i emocjonalnej :) Wszystkiego naj, naj, naj...

    Serdecznie pozdrawiam, Marcin z Zielonej Góry

    OdpowiedzUsuń
  3. No to wszystkiego dobrego i szerokści
    Paweł, Biała Podlaska, Polska :D

    OdpowiedzUsuń
  4. to wszystkiego dobrego i szerokości:D
    Paweł,Biała Podlaska, Polska

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę Ci, aby niebo nad Tobą
    było zawsze bezchmurne
    słońce żółte i promienne,
    trawa zielona i pachnąca,
    aby zawsze dla Ciebie była wiosna!

    Mało zmartwień i agresji, żadnych stresów i depresji,
    dużo śmiechu i radości, wiele szczęścia i miłości. :)



    Życzy Bartek, Krotoszyn, Polska :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze to wszystko ująłeś. Z jednej strony to całe życie jest nie do ogarnięcia, z drugiej strony jest niczym wobec wszystkiego co nas otacza.

    Podkarpacie pozdrawia! Kolbuszowa, Polska

    OdpowiedzUsuń
  7. Take me down to the paradise city
    Where the grass is green
    And the girls are pretty
    Take me home (Oh, won't you please take me home)

    ...

    no może setki milionów lat tutaj nie pożyjemy, ale mamy okazje jak to rosyjscy naukowcy dowodzą przeżyć EPOKE LODOWCOWĄ :))

    keep ya head up :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dokładnie, ile wyjazdów tyle powrotów !

    Piotrek, Krotoszyn, Polska!

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny blog, wiele ciekawych filmików, prawdziwy z Ciebie pasjonata. Pozdrawiam i szerokości życzę.
    Jacek, Tychy

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkiego najlepszego i tyle samo powrotów co wyjazdów!Pozdrawiam,Damian z Leszczyn/k.Rybnika

    OdpowiedzUsuń
  11. Super wpis. Fajnie poznać twoje myśli :) To jest prawda świat jest niby taki wielki a niby tak mały...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne słowa. :) A co do twoich urodzin to powiem Ci krótko. Życzę Ci tego, czego byś chciał sobie życzyć. :P
    Pozdrawiam Krzysiek z Krakowa.

    OdpowiedzUsuń
  13. Najlepszego ;) i szerokości

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkiego Najlepszego
    Szerokosci ;)

    Pozdrawiam Jakub z Wałbrzycha.

    OdpowiedzUsuń
  15. Najlepszego Rafale, no i samych "dziewiczych" tras w ciekawych kierunkach.

    OdpowiedzUsuń
  16. Najlepszego Rafale, wszystkiego o czym marzysz i wielu "dziewiczych" tras w wymarzonych kierunkach. Szerokości i pozdrowienia z Podlasia

    OdpowiedzUsuń
  17. Rafale wszystkiego dobrego. Tyle samo powrotów co wyjazdów. Wszystkiego dobrego. I może jeszcze jedno znalezienia spokojnej przystani w tym biegu do której będziesz z utęsknieniem wracał...

    OdpowiedzUsuń
  18. Rafał wszystkiego najlepszego. Tyle samo powrotów co wyjazdów. Spełnienia wszystkich marzeń i planów które sobie założysz. I jeszcze znalezienia spokojnej przystani do której z utęsknieniem będziesz wracał... Wszystkiego dobrego...

    OdpowiedzUsuń
  19. wszystkiego dobrego....szerokosci
    Sylwek, tarnów

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja Ci nie będę pisał "zdrowia, szczęścia," itd. Najlepszego i po trakersku szerokiej drogi dla ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystkiego najlepszego osiągnięcia wszystkich planów i spełnienia wszystkich marzeń oraz satysfakcji z tego co robisz.
    Pozdrawiam Krzysiek z Poznania

    OdpowiedzUsuń
  22. ...i tak oto Rafał ma całkiem nową datę urodzin, nawet nikomu nie przeszkadza, że On sam się do niej nie przyznaje!!! Ciekawe;)
    Pamiętam film z Europy, gdzie na noc zamykali kibel-tu zakaz parkowania nocą pod firmą, że aż się prosi o zacytowanie "klasyka" Ziemia była by takim fajnym miejscem do życia, gdyby ludzie byli bardziej ludzcy-tak, to Twoje słowa z Twitter'a... Wystarczy po prostu MYŚLEĆ nie tylko o sobie, ale i o innych, a myślenie widocznie bardzo boli.
    ps.Pozdrowienia i szerokości dla klubu40!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Dokładnie Rafał życze Ci spełnienia tego marzenia, które szeptasz przy spadającej gwieździe. Jak i rozwoju zawodowego, oraz ciągłej pasji, jaką darzysz transport.

    OdpowiedzUsuń
  24. Widzę Rafale że Cię chandra wiosenna(czy co wy tam teraz na Florydzie macie) dopadła.
    Zgodnie z panującym dziś w komentarzach nurtem, jak za dawnych czasów poczułem się wezwany do tablicy, śpiesząc z życzeniami. Z tym że ja nieco z innej beczki, otóż życzę Ci Rafale znalezienia bratniej duszy, takiej do tańca i do różańca, najlepiej płci pięknej ma się rozumieć, bo coś taki samotny mi się wydajesz.
    Pozdrowienia z Bochni.
    3m się.

    OdpowiedzUsuń
  25. Chyba czas odpocząć...za dużo czasu sam

    Najlepszego

    OdpowiedzUsuń
  26. Rafał to mój pierwszy wpis na Twoim blogu,a czytam go od kilku miesięcy. Szerokości i pozdrawiam z Bristolu w Wielkiej Brytanii.

    OdpowiedzUsuń
  27. Witam moglbys napisac cos o tym jak kontaktujesz sie z disptcherem itp itd

    OdpowiedzUsuń
  28. Z tego co widzę, spotkania w Charlotte(tym razem?) nie będzie:( Pozdrawiam i szerokości!

    OdpowiedzUsuń
  29. Bez wujka Google domyślam się, że dwa czasami znaczy trzy. A to może znaczyć, że jeszcze nic straconego i przejazd przez Charlotte może być aktualny...
    Pozdrawiam i szerokości!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. o kurde, ale ty sobie faktycznie tempo narzucasz nieziemskie. po tylu tysiącach kilometrów powrót do domu tylko na noc i spowrotem za kółko. Kolego szacun dla ciebie że ty dajesz radę to tak ciągnąć i to tyle czasu. W Polsce nawet busiarze tyle kilometrów nie kręcą :)

    OdpowiedzUsuń