niedziela, 22 maja 2011

Rafał Zazuniuk kontra "Tiry na Tory"

W zeszłym tygodniu, podczas mojego wolnego czasu w domu, słuchając Jedynki moją uwagę przyciągnęła pewna reklama a później wywiad z osobą która była przedstawicielem tego ruchu. Akcja "Tiry na Tory", jak sugeruje sama nazwa, ma na celu wyeliminowanie większość samochodów ciężarowych z naszych dróg i wsadzenie ich na przystosowane do tego celu specjalne wagony. Pomysł bardzo ciekawy, ale niestety wizja tej organizacji, według mnie, jest bardzo ograniczona, bo myśli tylko o dobrobycie i bezpieczeństwie innych użytkowników drogi, tak jakby wszystkiemu co złe był winny tranzyt ciężarowy na naszych drogach. Najbardziej zirytowało mnie że w studiu Jedynki nie było nikogo poza redaktorem kto mógłby podważać wysunięte argumenty. Radio publiczne w innym kraju przyzwyczaiło mnie do pokazania rzeczywistości z minimum dwóch różnych kątów widzenia. Do tego ton użyty w reklamach jest według mnie bardzo dziwny, przedstawiający "Tiry" jako zło z użyciem ponurego tonu oraz grobowego nastroju. Nie sądziłem że populistyczna forma mowy i przekazywania informacj dotarła już ze Stanów do Polski. Smutne dla naszej demokracji.

Moja odpowiedź.

Powołują się na naukowców którzy stwierdzili że samochód ciężarowy niszczy nawierzchnię aż 163 840 razy więcej niż zwykła osobówka. Jak najbardziej się z tym zgodzę. Nie śmiałbym podważać stwierdzeń naukowców. Wydaje mi się że w innych krajach Europy efekt zniszczenia jest taki sam. Ciekawi mnie zatem czemu na przykład w Niemczech, gdzie ruch ciężarowy jest jeszcze większy niż u nas, drogi są o niebo lepsze i sa regularnie utrzymywane żeby były w dobrym stanie. Może dlatego że jakość naszych dróg nie jest przystosowana do ciężaru na jakie pozwala prawo? Dlaczego nasza autostrada A2, dwa lata po jej oddaniu, musiała być remontowana? Takich przykładów jest mnóstwo w naszym pięknym kraju. Na argument że ciężarówki często jeżdżą przeładowane odpowiem że wystarczy częściej kontrolować wagę na drodze co zniechęci niektórych przewoźników do naginania prawa. Lub jeszcze lepiej, zbudowania stałych wag czynnych 24 godziny na dobę.

Usłyszałem też że ciężarówki są powolne i zwalniają ruch powodując zatory na drodze. W miastach na drogach tranzytowych są niebezpieczne dla przechodniów. Sądze że samochód osobowy który nie przestrzega limitów prędkości w terenie zabudowanym stwarza równie duże zagrożenie. O tym się mówi mniej ale szalonych kierowców osobówek w miastach nie brakuje. Co do wypadków śmiertelnych w których uczestniczą ciężarówki normalnym jest że giną ludzie. Większa masa więc szansa przeżycia jest mniejsza. Ale czy ktoś sprawdził ile tych wypadków zostało spowodowane przez Tira? Większość czasu wypadki czołowe spowodowane są przez niecierpliwe osobówki wyprzedzające na trzeciego albo ryzykujące, ostro przyśpieszając bo "ma lepsze auto", a później gwałtownie hamując pod nosem samochodu który waży 40 ton. Ja to nazywam brakiem wyobraźni. I dopóki w Polsce każde większe miasto nie będzie miało prawdziwej obwodnicy to nie ma co liczyć na poprawę płynności ruchu w miastach. Zresztą, miasta mają to do siebie że nie ma w nich miejsca na budowę nowych dróg, więc nawet kiedy wyeliminujemy ciężarówki, aut będzie zawsze coraz więcej a dróg tyle samo. Gospodarka oparta na wzroście czyli wszystko musi się nieustannie rozwijać przynosi ze sobą większą ilość aut. Sądzę że dopóki nie będzie prawdziwej siatki sprawnych autostrad w naszym kraju to będziemy musieli przyzwyczaić się do widoku ciężarówek w miastach. Bo którędy ma ten tranzyt iść? Niektóre miasta nawet zakazały ruch ciężarowy w nocy co jest chyba największym absurdem jaki można było wymyśleć. Większość kierowców woli przeskoczyć duże miasta nocą żeby uniknąć korków ale gdy taka możliwość jest im zakazana?

Nie mam nic przeciwko kolei. Wręcz przeciwnie jestem jak najbardziej za. Utworzenie korytarzy tranzytowych na torach wydaje mi się bardzo ciekawym rozwiązaniem choć kolej nigdy nie będzie w stanie całkowicie zastąpić ruchu towarowego na kołach. Nasza globalna gospodarka jest cały czas oparta na stosunkowo tanim paliwie. I jak narazie wszystkim opłaca się używać samochodów ciężarowych do transportu. Są bardziej prężne niż kolej, bo potrafią pokonać ten sam dystans szybciej bez potrzeby przeładunku. Zresztą w Polsce jeszcze nie mamy przygotowanej infrastruktury kolejowo modułowej która byłaby w stanie obsłużyć wszystkie większe miasta. A utrudniając szybki ruch towarowy na pewno będzię miało wpływ na tak bardzo ważny dla polityków wzrost ekonomiczny.

Większość wzrostu polskiej i światowej gospodarki jest oparta na konsumpcji przeciętnego obywatela. Nie rozumiem więc skąd ta niechęć dla najważniejszego ogniwa który pozwala nam iść do sklepu i spokojnie kupić to na co mamy ochotę. Jest w sklepie bo wcześniej ktoś to przywiózł. Wszystko, dosłownie wszystko co jest na półkach zostało w pewnym momencie przewiezione przez ciężarówkę. Dziwna hipokryzja, chcemy kupować, jeść, tankować, ale nie chcemy widzieć jak to do nas dociera. Może większość ludzi zapomniała że towary na półki nie spadają z nieba?

Wysłane z iPhone'a

18 komentarzy:

  1. Dokładnie w Polsce i tak to nie przejdzie. Jakby te pociągi jeździły tak jak teraz to byśmy bez chleba zostali:)
    Lepiej wybudować dobre drogi i trochę odciążyć miasta poprzez obwodnice. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rafał jesteś trochę oburzony ale zapraszam na 8 od Warszawy w stronę krajów nadbałtyckich, tam dopiero jest właściwy pogląd na hasło tiry na tory. 95% litwinów jedzie w kierunku niemiec prościej zapakować je wszystkie na wagony i niech sobie jadą. Tyle wypadków jakie robią nie ma nigdzie w Polsce. Zapraszam do Augustowa to zobaczysz co to jest ruch cięzarówek, a wiem co piszę bo też ciągle jeżdzę i to jest moja praca. Litwin u siebie jedzie przepisowo a to co wyprawiają już u nas woła o pomstę do nieba. Według mnie polskie prawo jest zbyt liberalne dla obcokrajowców, u niemca nie ma tak łatwo tam się boją a w Polsce hulaj dusza piekła nie ma. Także wracając do tego tematu uważam że tranzyt cięzarówek jadących ze wschodu na zachód do momentu wybudowania autostrad powinien odbywać się koleją.

    OdpowiedzUsuń
  3. No niestety, ale większość ludzi nadal nie widzi i nie rozumie tego faktu, że w ciężarówce jadącej przed nimi być może jedzie jogurt, napój czy ubranie, które oni za jakiś czas kupią. W pewien sposób RABEN stara się to uświadomić poprzez kampanie społeczną ( http://www.kampaniespoleczne.pl/csrcrm,2798,bez_transportu_nie_ma_jogurtu,5 ). Osobiście to nie sądzę by ta kampania uzyskała jakiś znaczący efekt ale lepsze to niż nic.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nowy komentarz do posta "Rafał Zazuniuk kontra "Tiry na Tory"" dodany przez TIRcenter :

    Transport kolejowy w Polsce nie radzi sobie z transportem ludzi, a gdzie tu jeszcze dać im "tiry".
    Zbudować porządną sieć autostrad, zaostrzyć prawo, a przede wszystkim jego kontrolowanie. Wtedy byłoby bajkowo.

    Pozdrawiam.
    Mateusz Ogólny Zgierz
    TIRcenter.eu

    Sorry Tir Center nie chcacy usunalem Twoj komentarz i publikuje go z mojego konta ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Maciek :) Ostrowiec22 maja 2011 16:41

    No cóż, prawda, sama prawda i tylko prawda.
    Najbardziej boli to, że do zwykłego zjadacza chleba to tak łatwo nie dociera...
    Gdyby czegoś zabrakło choćby na półce w sklepie, może wreszcie otworzyli by oczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma co się spinać, kierowcy zawsze byli sa i będą ta najgorsza rasą, ale kierowcy to olewają, a przynajmniej powinni. Ale nic się nie stało !!!

    ZŁOMIARZE SĄ Z NAMI!!!

    Jest już akcja Tory na Tiry! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepsze to jest kiedy osobówka straci przyczepność na drodze, pójdzie na czołówke pod tira i mówią potem w mediach ze to "KOLEJNY WYPADEK Z UDZIAŁEM TIRA". Jakby to była jego wina że ktoś w niego wjechał. Takie pieprzenie jeszcze latami nie bedzie obce w naszych realiach

    OdpowiedzUsuń
  8. Brawo Rafał... Podpisuję się pod tym co napisałes obiema trzema rękami i swoimi czterema nogami. Wszystko co napisałeś na kontrargumet jest świętą prawdą. Prawdą jest też, że auta ciężarowe uczestniczą w zaledwie 5-7% całej liczby wypadków na drogach, co znaczy, że nawet nie one powodują te wypadki. Ja bardziej bym tutaj wystował apel osobówki na tory.

    OdpowiedzUsuń
  9. ,,TIRY" na tory jak to słyszę to mnie szlak trafia. Nasz kraj nie ma odpowiedniego zaplecza i możliwości żeby do tego doszło. Takiego stwierdzenia używają tylko gamonie z osobówek , którzy nie mogą pojąć ze wszystkie produkty jakoś trafił do sklepów na kołach ,,TIR-a" Zawsze wina spada na kierowców ciężarówek , zawsze jesteśmy tą ,,śmiercią na kołach" i nie jesteśmy w stanie z tym walczyć bo nasze kochane państwo umywa ręce...

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy umywanie rąk przez Państwo to jego specjalność. A co do tego co piszesz to również masz rację, niestety kierowcy osobówek, nie rozumieją, że kierowcy ciężarówek w kabinie spędzają 3/4 życia, żeby dowieźć im artykuły do sklepów, nie rozumieją, że nie mogą wjeżdżać chamsko przed zderzak ciężarówki i hamować, nie rozumieją, że każde hamowanie i rozpędzenia kolosa kosztuje. Najważniejsze jest, żeby osobówki miały swobodny przejazd. Dlatego ciągle mówię, osobówki na tory, chyba, że kierowca osobówki posiada prawo jazdy min. kat C i jest czynnym kierowcą, wtedy niech sobie jeźdz osobówką.

    OdpowiedzUsuń
  11. Panowie!!! Po co nam się tak spinać... Chcą, to niech zrobią, jeśli uważają, że to takie proste, a my chętnie wjedziemy na "te" tory. Czy to nie fajnie by było pojechać sobie do granicy koleją... Tyle tylko, że przy okazji takich GŁUPAWYCH pogawędek przemyca się niechęć do nas i do naszej pracy, a niestety każdy chce widzieć efekt końcowy, a nie to jak do tego doszło-ciężarówka z 24T piwa wlokąca się pod górę wygląda koszmarnie, w przeciwięństwie do zimnego kufla piwa w ręku... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Panowie i Panie (jeśli tutaj takowe bywają)!

    Cała ta wesoła kampanijka Tiry na Tory to prywatny sposób na życie dla kilku osób, wzięli dotację udają ze coś robią i na tym się kończy. Pracuję na kolei, robiliśmy analizy kosztów i póki co to się zwyczajnie nie opłaca ani finansowo ani czasowo.

    OdpowiedzUsuń
  13. Polska kolej ma problem z przewiezieniem pasażerów a co tu mówić o ciężarówkach. Ja jestem zdania Tiry na tory a osobówki do tramwai.
    W Polsce wszystko się robi od dupy strony i dlatego jest jak jest.

    OdpowiedzUsuń
  14. Szanowny blogerze. Zwróć uwagę, że w tym kraju od wielu, wielu lat mówi się wciąż o tym samym
    i tylko się mówi. Problemy leżą w całkowicie innym miejscu. Pierwszy to MENTALNOŚĆ mieszkańców tego kraju. Jeśli to nie zacznie się zmieniać to nic z tego nie będzie. I jeśli nawet wasze TIR'y wjadą na wagony czy nawet na szyny to i tak nic się nie zmieni. Drugi problem to niestety przeszłość. Poprzedni system zabrał obywatelom paszporty na wiele lat. Nie mogli swobodnie podróżować a więc nie mogli "zasmakować" jak to jest na zachodzie.
    By w tym momencie docenić wartość swojego kraju,
    samego siebie i dbać o to wszystko bo to dobro najwyższe. Łatwo jest teraz krzyczeć "Tir'y na tory". Europa pędzi do przodu a my kręcimy się wokół własnej osi. Pracuję poza krajem. Jeżdżę po drogach Europy i obserwuję innych w tym rodaków i wiem jedno. Z daleka widać lepiej.
    Pozdrawiam wszystkich.
    Bloger

    OdpowiedzUsuń
  15. Rafał na prezydenta ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba chodziło wam o akcje "Tory na Tiry" hehe

    OdpowiedzUsuń
  17. Rafał na prezydenta:D ! heheh tory na tiry:)
    Rafał słuchaj kawał : baba to stworzenie Boże więc powinna mieszkać w oborze, lecz ze względu na kształt dupy chłop ją przyjmie do chałupy!!:D niezłe co heheh :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Rafał gdzie teraz jezdzisz w polsce czy w stanach?

    OdpowiedzUsuń